sobota, 16 kwietnia 2011

Czy oszczędzasz na paliwie?

Większość z nas ma problem z domknięciem wydatków. Wiadomo święta tuż a ceny żywności rosną i rosną. Jednak nie tylko ceny żywności są winne tej sytuacji. Dziś, żeby zatankować do pełna bak naszego samochodu - wydajemy masę pieniędzy. 

Dla przykładu dziś tankowałem swój samochód i o zgrozo przekroczyłem chyba pierwszy raz  barierę ćwierć tysiąca zł za paliwo. Staram się tankować do pełna. Dlatego mój rachunek wyniósł 50,40l x 5,07 = 255,53 zł. 


Dodam że zanim wybrałem się na konkretną stację, skorzystałem ze strony, celem wybrania najtańszego ON w bliskiej odległości od mojego miejsca zamieszkania. Chcę zaznaczyć że były stacje, które oferowały ON po 5,14 zł a nawet po 5,19 zł/l. Korzystając z porównywarki, zaoszczędziłem ponad 6 zł. Wiadomo niewiele ale zgodnie z powiedzenia „ziarnko do ziarnka a uzbiera się miarka”. Przy spalaniu ok. 6l/100 km wystarczy mi na przejechanie ok. 840 km. A co maja powiedzieć osoby, którym auto pali osiem, dziewięć, a nawet dwanaście l/100 km. 

Przeciętne wynagrodzenie netto w ostatnim roku wyniosło - 2.465 zł. Zakładając, że do pracy mamy do pokonania 10 km w jedną stronę. Dodatkowo trzy wyjazdy w tygodniu na miasto (dodatkowe zajęcia, zakupy itp.) też po 10 km w jedną stronę oraz jeden wyjazd weekendowy w m-cu ok. 100 km w jedną stronę. W sumie wychodzi nam przebieg ok. 840 km. Przy średnim spalaniu ok. 6 litrów ON na 100 km to tankowanie  wystarcza nam na jeden m-c przy koszcie paliwa na poziomie 250 zł. W sumie to aż  10% naszego średniego miesięcznego wynagrodzenia wydajemy na paliwo. Jest to już pokaźny procent wydatków naszego budżetu. 

Co mają powiedzieć osoby dojeżdżające np. po 30 – 40 km. Wtedy, koszty transportu mogą zrujnować niejeden budżet domowy.

Więc co nam pozostaje - płakać i płacić?

Nie, jest wiele innych metod na zmniejszenie tych kosztów:

- przesiąść się na komunikację miejską, rower lub chodzić piechotą,

- zainstalować w swoim samochodzie instalację gazową,

- tankować taniej - znajdując stację benzynową, która będzie miała dobre ceny i będzie blisko,

- dbać o stan techniczny samochodu,

- kontrolować ciśnienie w oponach,

- zmienić styl jazdy na płynny i spokojny,

- znaleźć pracę zdalną do wykonywania w domu.

Niewykluczone, że przed wakacjami za litr paliwa przyjdzie nam zapłacić jeszcze więcej. A jak Ty - ile wydajesz miesięcznie na paliwo? Czy oszczędzasz lub masz zamiar oszczędzać? Czy rozważasz możliwość przeróbki auta na gaz? Jeśli masz sprawdzone sposoby – podziel się z nami.

8 komentarzy:

  1. Nie oszczedzam na paliwie, bo nie mam zbyt wielu mozliwosci. Tankuje na stacji, ktora jest po drodze, bo nie bede przebijac sie na druga strone miasteczka i tracic czasu, zeby zaplacic 1 pensa mniej za litr.

    Od kwietnia jezdze 500-1000km tygodniowo i tankuje po dwa razy w tygodniu. Place i odliczam sobie koszty w ramach firmy. A ja (firma) zarabiam odpowiednio, by nie ubolewac nad kosztami.

    Transport publiczny to za duza strata czasu dla obecnych dojazdow, ekonomicznie jezdze zawsze, ale korkow nie da sie wyeliminowac.

    Nie mam zamiaru zmieniac auta na diesel ani mniejsza pojemnosc benzyny. Swiadomie wybieralam auto i wiedzialam ile bedzie palic i czy bedzie mnie stac na jego utrzymanie.

    Richmond

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja powiem tyle, mam skuterek, więcej niż 3L/100km to on nie spali. Jazda w miarę komfortowa, po mieście w sam raz. Obecnie ze względu na ceny paliwa odpoczywa w garażu :) Jakoś mnie do niego nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam do pracy 50 km. spalanie 5l/100. paliwo to najmniejszy problem bo mam za 3 pln srednio - tirowcy lub rzepak :D a tym bydlakom haraczu placic nie zamierzam. niestety po paru latach dbanie o auto i tak nic nie daje bo sypie sie tak czy tak i najwiecej kasy pochlania wymiana roznych czesci. wlasnie mi sie zaczelo sypac i juz 4k w portfelu mniej... swoja droga jak ktos nie wie ile jest podatkow w paliwie to polecam porownanie ceny oleju opalowego z napedowym - w opalowym jest doliczony tylko vat z tego co pamietam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko gaz! Jeżdze ok. 5000km/miesięcznie - czasem w jeden dzień zrobię 1000km. W zakładzie dostaje 'kilometrówke' - instalacja mi się zwraca po miesiącu. Jak samochód się rozpadnie kupuje kolejnego 10latka i ładuje instalacje. Za 100zł przejeżdzam ok. 400-470km tankuje na BP czyli można jeszcze taniej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jeszcze niedawno rozważałem kupno samochodu. Ale na szczęście mi przeszło i postawiłem na rower :). Oszczędniej, zdrowiej i przyjemniej. Na wszystkie sprawy "na mieście" mogę bez problemu dojechać rowerem. Największą trudnością są ew. duże zakupy albo jakieś dalsze wyjazdy.

    A do pracy mam na szczęście na piechotę, więc tu w ogóle nie mam zmartwień.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę ze każdy jakoś próbuje sobie radzić. Najbardziej mi odpowiada rozwiązanie Richmond - że zarabia odpowiednio, by nie ubolewac nad kosztami.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja wolę tankować BP, od biedy na Shellu. Z wyboru.
    Za dużo nasłuchałem się historii o zatankowanych diesla czymś ropopochodnym, które rozłożyło silnik po kilkunastu kilometrach.

    Pamiętajmy, trzeba oszczędzać z głową. Tak samo z gazowaniem samochodu - co z tego że gaz (jeszcze) tańszy, jeśli montaż to kilka tysięcy złotych, do tego częstsze przeglądy okresowe itd.

    Tak samo z art. spożywczymi, nie zawsze warto wybierać tańsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zeby nie bylo, ze nic nie probuje uszczknac z cen paliwa, to dzisiaj jade na stacje benzynowa do supermarketu, zeby skorzystac ze znizki na paliwo - kupon. Okazalo sie, ze jest niedaleko pracy. Niestety zwykle jak dostaje takie kupony, to nigdzie po drodze nie ma odpowiedniej stacji i nie realizuje ich.

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty