piątek, 27 listopada 2009

Czy mogę zostać rentierem?

Często słyszymy, że pieniądze nie są potrzebne do szczęścia. Trudno się z tym zgodzić. Nasze cele, dotyczą głównie materialnych rzeczy na które potrzebujemy pieniędzy. Każdy z nas ma marzenia, bez których nie byłoby do czego w życiu dążyć.

Nie jestem wyjątkiem – moim marzeniem jest zostać rentierem. Rentier to osoba utrzymująca się z posiadanego kapitału. Na jego zyski pracują odsetki bankowe, dywidendy, nieruchomości, obligacje, udziały w różnych przedsięwzięciach, itp.

Ile trzeba mieć pieniędzy, żeby nie pracować lub pracować tylko dla przyjemności?

Pasywny dochód rentiera, czyli generowany przez zebrany kapitał winien być większy niż wydatki miesięczne. Dobrym przykładem pasywnego dochodu jest wynajem mieszkania i czerpanie zysku z czynszu. Rentier to ktoś, kto zarabia więcej niż wydaje i jest finansowo niezależny. Wg moich wyliczeń - dla zostania rentierem potrzeba co najmniej miliona złotych. Stąd ten blog – harmonogram milionera.

Czy chcesz zostać rentierem?

Myślę że każdy z nas chciałby zostać! Od czego zacząć?
Podpowiedzi możesz szukać w książce Roberta Kiyosaki i Sharon Lechter "Młody bogaty rentier".
Jest to pozycja - opisująca historię Roberta Kiyosaki i jego żony Kim jak zaczynali od zera i w niespełna dziesięć lat stali się rentierami, osiągając finansową niezależność. Aby wydostać się z „wyścigu szczurów” trzeba zmienić myślenie o finansach, mieć plan i zacząć działać. W wyżej wymienionej pozycji - Robert i Kim podają szczegóły, jak stać się niezależnym finansowo w mniej niż dziesięć lat. Co ważniejsze, pokazują jak zmiana podejścia do pieniędzy pozwala na stworzenie planu działania, który jest niezbędny do osiągnięcia finansowej niezależności.

Dlaczego warto być rentierem?

Najważniejszym celem jest abyśmy swojego cennego czasu nie musieli sprzedawać za pieniądze. Obecnie pracując na etacie – pracujemy dla pieniędzy. Realizacja naszego celu pozwoli nam, aby to pieniądze pracowały dla nas. Rentier nie musi zajmować się pracą, gdyż jego kapitał pracuje dla niego.

Dla wszystkich poszukujących prostych rozwiązań zostania rentierem na początek polecam rozpocząć oszczędzanie a zarazem  inwestowanie najlepiej od dziś, aby korzystać w pełni z życia gdy już zostaniesz rentierem.



sobota, 21 listopada 2009

W ogonie Europy!

Nie lubimy oszczędzać. Tylko niewielka grupa robi to systematycznie i długookresowo. Na tle innych krajów wypadamy blado. Odłożenie nawet 100 zł miesięcznie może długookresowo dać duże zyski, pisałem o tym tu i tu.


Przecież wszyscy wiemy że warto i trzeba oszczędzać żeby zabezpieczyć byt sobie i swojej rodzinie w przypadku nieprzewidzianych wydarzeń tzw. czarnej godzinie czy na stabilne zaplanowanie swojej przyszłości.

Więc dlaczego tego nie robimy?

Nie jesteśmy krajem bogatym a przede wszystkim nie mamy nawyku do oszczędzania. Poza tym wolimy wydawać na zakupy, wakacje czy zmianę samochodu a o oszczędzaniu myślimy dopiero na samym końcu. Zwykle jak już nic nie ma!

Z badania Fundacji Bankowej im. Kronenberga wynika, że tylko 7% z nas regularnie oszczędza. Niepokoi też to, że w tej niewielkiej grupie oszczędzających, tylko 30% może odłożyć w ciągu roku równowartość jednej pensji.

Brak konsekwencji w naszym działaniu wynika z tego, że oszczędzanie traktujemy jako maszynkę do szybkiego wzbogacenia się. Nie odkładamy systematycznie pieniędzy, tylko szukamy okazji. Stąd masowe inwestowanie w fundusze np. na szczycie hossy. A potem zniechęcamy się do oszczędzania i zaprzestajemy. Taki to jest nasz „słomiany zapał”.
Brak nawyku oszczędzania wynika też z uwarunkowań wyniesionych z okresu PRL-u.

Słabo wypadamy na tle Europy

Oszczędności Polaków w postaci depozytów w bankach wynoszą ledwie 363 mld zł. W porównaniu do naszego PKB daje to nam około 30%. Zdecydowanie więcej oszczędności na lokatach zgromadziły kraje Europy Zachodniej - około połowę swojego PKB.

Łącznie oszczędności (oprócz lokat, także akcji, funduszy, polis ubezpieczeniowych, systemów emerytalnych) do PKB w wybranych krajach Europy Zachodniej wynosi średnio około 200 proc. Oznacza to, że inwestują w inne instrumenty niż my.


źródło: Money.pl, Analizy Online

Z powyższego wykresu wynika że Włosi przekroczyli dwukrotnie swoje oszczędności w stosunku do PKB. 200% jest w przypadku oszczędności naszych sąsiadów - Niemców.  Podobnie jest w Portugalii i Belgi. W Szwecji jest to nawet pięć razy więcej.  Natomiast w USA ten wskaźnik przekracza 300%.Tymczasem w Polsce jest to tylko około 65%.

Posiadamy również niskie aktywa

Polska rodzina posiada aktywa finansowe w średniej wysokości 50 tys. zł podczas gdy rodzina z Europy Zachodniej już dysponuje przeciętnie 8 razy większymi aktywami niż my a amerykańska rodzina dysponuje aż 14 razy większym majątkiem. Więc drodzy rodacy bierzmy przykład z naszych sąsiadów Niemców i oszczędzajmy – aby nie być biedakami Europy!


środa, 18 listopada 2009

Jak wybrać bank? - II cz.

Wybór właściwego konta najlepiej rozpocząć od zasięgnięcia opinii o banku, w którym chcielibyśmy otworzyć rachunek. Możemy popytać znajomych lub znaleźć informacje w Internecie. Wędrówkę po bankach warto rozpocząć od wertowania przeglądarek i czytania opinii o różnych bankach. Narzędziem przydatnym może okazać się portal o nazwie http://www.bozo.pl/Finanse/Konta-osobiste/ , który zawiera opinie i komentarze. Oceniane są zalety i wady banku oraz wystawiana ocena. Warto skorzystać z raportów niezależnych firm doradczych, takich jak Expander.
W ostatnich badaniach najlepiej wypadły Eurobank, Polbank i Toyota Bank Polska. Przyjęto następujące założenia, że klient zarabia średnią krajową - ok. 3 tys. zł miesięcznie, ma 5 tys. zł oszczędności na lokacie rocznej, korzysta z karty kredytowej (z limitem 5 tys. zł), co miesiąc odkłada 500 zł na rachunku oszczędnościowym, a przelewy robi przez Internet.
Nieraz zastanawiałeś się jak szybko i rzetelnie otrzymać informacje o tym ile może kosztować Cię rachunek bankowy? Czy musisz biegać po bankach czy wyszukiwać i analizować oferty banków; tworzyć zestawienia i analizować koszty?
 Czas to pieniądz więc go nie trać na poszukiwaniu potrzebnych informacji o ofertach bankowych. Wystarczy, że skorzystasz z wyszukiwarki rachunków http://banki.onet.pl/pr_rc2_rki_d.aspx. Możesz tam uzyskać szczegółowe informacje dotyczące wybranych rachunków, z podziałem na kanały dostępu i możliwością zainwestowania nadwyżek finansowych.


W powyższej tabeli odrzuciłem wszystkie konta z opłatą za prowadzenie powyżej 9 zł/m-c oraz które generują łączne koszty ponad 100 zł. Dla zobrazowania zostawiłem ostatnią pozycję – gdzie max koszt obsługi może wynieść nawet 685 zł. W zestawieniu korzystnie wypadają oferty banków: Polbank, BOŚ i Eurobank, na których zyskujemy z tytułu odsetek i w ogólnym rozrachunku wychodzimy na plus.
Godne uwagi nie tylko z racji wykonywanego mojego zawodu (ochrona środowiska) jest "Konto Wyjątkowe" BOŚ Banku, które łączy w sobie zalety RORu i konta oszczędnościowego. Dlaczego? Tak, jak tradycyjny ROR, usprawnia rozliczenia finansowe oraz zapewnia bezpieczny dostęp do pieniędzy, a jednocześnie pozwala zarabiać na odsetkach. Oprocentowanie zgromadzonych środków na koncie sięga nawet 8 proc. I tak wybierając na przykład Konto Wyjątkowe BOŚ Banku, klient ma gwarancję bezpłatnych wypłat ze wszystkich bankomatów w Polsce oraz bezpłatne wykonywanie przelewów - zarówno tych realizowanych w placówkach banku, jak i przez Internet. Większość banków oferuje niskie oprocentowanie rachunku (zazwyczaj sięgające do 1 proc.) przy jednoczesnym wysokim oprocentowaniu debetu lub linii kredytowej (oscylujące w okolicach kilkunastu procent). Niektóre banki różnicują wysokość odsetek w zależności od wysokości wkładu. Konto Wyjątkowe odwróciło tendencję. W przypadku gdy saldo wynosi do 3 tys. zł, oprocentowanie środków na koncie wynosi 8 proc., gdy saldo jest w przedziale między 3-5 tys. zł, oprocentowanie wynosi 5 proc., a powyżej 5 tys. zł – 4 proc. To rozwiązanie dla osób, które posiadają na koncie środki na aktualne wydatki. Ponadto, klient automatycznie otrzymuje linię debetową: 1000 zł po pierwszym wpływie środków na konto, 3000 zł po trzech miesiącach (w tym wypadku, oprocentowanie również wynosi 8 proc.)
Oferta banków jest na tyle zróżnicowana, że należy w pełni prześledzić, który produkt odpowiada
w pełni naszym wymaganiom. Warto związać się z wybranym bankiem, tym bardziej jeśli mamy możliwość wyboru konta łączące właściwości ROR-u i rachunku oszczędnościowego.

sobota, 14 listopada 2009

Jaki bank wybrać? - I cz.


Kolejnym krokiem w porządkowaniu naszych finansów jest przyjrzenie się wydatkom ponoszonym na obsługę konta bankowego. Zmniejszenie tych kosztów pozwoli nam na zaoszczędzić parę złotych co miesiąc, a tym samym skróci drogę do miliona.



JAK SPRAWDZIĆ, CZY NASZE KONTO JEST WYSTARCZAJĄCO DOBRE? ZRÓBMY RACHUNEK SUMIENIA.

1. Zacznijmy od kwoty jaką płacisz za obsługę konta. Standard to 6-8 zł miesięcznie, choć kilka banków (m.in. Allianz Bank, Polbank, BOŚ, Alior Bank, Nordea) proponują konta darmowe. Regułą jest że konta za darmo oferują mniejsze banki z niewielką siecią placówek. Niektóre banki jak np. Eurobank, dają darmowe konto pod warunkiem, że wpłacasz na nie co miesiąc 800 zł miesięcznie.

Dotychczas moje koszty za obsługę rachunku wynosiły: opłata za prowadzenie rachunku 11,50 zł + zmienna kwota w zależności od ilości przelewów wykonywanych przez Internet od 2 zł do 5 zł. Przyjmijmy że średni miesięczny koszt obsługi rachunku wynosił 15 zł. Ponadto od 1 czerwca br. bank potrąca z rachunku kwotę 2,98 zł miesięcznie za obsługę zwykłej karty płatniczej Maestro. Jest co prawda zapis w regulaminie że przy dokonaniu minimum 4 transakcji dowolną kartą Pekao, opłata za Maestro zostaje w następnym miesiącu obniżona ale i tak tą kwotę należy wliczyć w comiesięczne koszty. Jeśli ktoś robi zakupy w osiedlowym sklepie, a z karty korzysta głównie w bankomacie, to dla niego nie będzie to zachętą. Podsumowując moje koszty prowadzenia rachunku za miesiąc październik wyniosły 18,49 zł. Uff jak drogo! Chyba żaden inny bank nie pobiera takich kwot za obsługę bieżącego rachunku. Zastanawiacie się co to za bank? To niezwykły bank PEKAO SA! – który mało dba o swoich klientów.

2. Ile mamy darmowych bankomatów? Im więcej tym lepiej. Najważniejsze, byś miał darmowy bankomat w pobliżu miejsca zamieszkania i pracy. Ale są i takie banki jak Alior, BOŚ czy Nordea, które dają wszystkie bankomaty w Polsce za darmo.

3. Jaki jest koszt użytkowania karty płatniczej – czy nie jest za droga? Musisz sprawdzić, czy bank pobiera dodatkową miesięczną opłatę za to, że masz w portfelu jego kartę. Jeśli pobiera tak jak np.w Alior Banku, ale za to jest darmowe konto, to nie jest najgorzej. Gorzej, jeśli chcą za konto i za kartę. Sprawdź też, czy w umowie o kartę nie ma dodatkowych pułapek np. jak w PEKAO SA gdzie „karze” się klientów niedostatecznie często używających karty do płatności w sklepach. Śmieszne dla mnie jest że muszę się pilnować ile płatności kartą dokonałem w danym miesiącu. Co jeśli byłem dwa razy w supermarkecie i raz tankowałem na stacji paliwo? Zrobiłem trzy transakcje więc jestem ukarany kilkoma złotymi!

4. Czy dostaniemy tani debet? Oprocentowanie w granicach 12-14 proc. w skali roku, to możesz powiedzieć, że twój bank jest OK. Gorzej jeśli banki żądają 20 proc. za debet.

5. Czy konto jest darmowe? Jeśli korzystamy z konta głównie przez Internet, to dostęp do konta powinien być darmowy. Darmowe konta internetowe mają np. w ING (konto typu ING Direct nic nie kosztuje) czy choćby w Deutsche Banku nie mówiąc już o mBanku. Ja płacę - więc jestem zmuszony zmienić bank.

6. Jaki jest system zabezpieczeń? Jedni preferują papierowe listy haseł jednorazowych inni wolą przy każdym przelewie wpisywać hasła podawane przez token (np. Eurokonto) lub wysyłane z banku SMS-y.

7. Ile kosztują Cię przelewy przez Internet? Sprawdźmy czy bank nie pobiera kwot za wysłanie przez SMS-y haseł. Ja szukam banku w którym są darmowe przelewy przez Internet, gdyż obecnie ponoszę opłaty za każdy wykonany przelew – 50 gr.

8. Pieniądze, które nie wydajesz od razu leżą bezużytecznie na koncie oprocentowanym tylko 0,1%. Dlatego też ważną kwestią jest oprocentowanie konta oszczędnościowego na którym ulokujesz nadwyżki finansowe. Są banki, które mają dobrze oprocentowany ROR-y, BOŚ Bank z „Kontem Wyjątkowym”, na którym oprocentowanie środków sięga nawet 8 proc.
Oferta rachunków osobistych w bankach jest coraz bogatsza. Ale jak wybrać to właściwe konto bankowe. Kolejne praktyczne wskazówki i porady przeczytasz w kolejnej części po mojej wizycie w kilku oddziałach banków. Zapraszam!


wtorek, 10 listopada 2009

Blask złota!


Do jednych z bezpieczniejszych form inwestowania zaliczamy złoto.
W formie fizycznej jest to najpewniejsze aktywo, które jest w stanie przetrwać czas, ogień, wodę, kataklizm.

Dlaczego warto inwestować w złoto?

1. Dla lokaty kapitału. Wielu analityków przewiduje, że w ciągu najbliższych trzech lat cena złota wzrośnie do rekordowego poziomu 2 tys. dol. za uncję. Byłby to wzrost o prawie 100% w porównaniu do obowiązującej dziś ceny.




2. Ochrony przed inflacją. Jest to kruszec uważany jako aktywo, które nas może zabezpieczyć przed skutkami inflacji. Inwestorzy w obawie przed inflacją najczęściej kupują złoto, co może ocalić ich posiadany majątek. Obecnie, kiedy najgorszy okres gospodarka ma za sobą, coraz większe obawy rodzi inflacja.

W przypadku minimalnych stóp procentowych i wysokiej inflacji, wartość lokat spada – dlatego zyskują inwestycje w złoto.



3. Dla dywersyfikacji portfela. Portfel zawierający złoto jest z reguły bardziej wytrzymały na zmienne rynkowe niż ten, który tego nie robi. Złoto jest zaś tradycyjnie postrzegane, jako element portfela zabezpieczający wartość posiadanego majątku tj. w celu osiągnięcia bezpieczeństwa, a nie poszukiwania zawrotnych stóp zwrotu.

4. Wzrostu popytu spowodowany zakupami ze strony Chin. Nie chodzi tu tylko o zapotrzebowanie na złoto jubilerskie, ale zakupy przez rząd czy bank centralny w celu ograniczenia udziału dolara w ogromnych rezerwach dewizowych tego kraju.
Przyczyny, dla których inwestorzy kupują złoto, a cena kruszcu rośnie, są wciąż te same. Rynek, widząc słabnącego dolara i spodziewając się dalszego spadku amerykańskiej waluty, niejako automatycznie podnosi cenę żółtego metalu, która jest wyrażona w dolarach.

Jaka jest przyszłość złota?

W grudniu 2007 r. cena złota oscylowała na poziomie 800 USD za uncję, a dziś wynosi 1100 USD. Co będzie jutro, za tydzień, miesiąc, rok? Zapewne będzie biła rekordy, to tylko kwestia czasu. Dziś złoto przeżywa renesans i jego znaczenie na rynkach finansowych jest coraz większe. Kiedy dolar przeżywa poważny kryzys, to od złota bije coraz większy blask. Pojawia się coraz więcej prognoz ekspertów, które mówią o wzroście cen złota. Te najbardziej wyważone wskazują na poziom 1100-1200 dolarów za uncję, bardziej optymistyczne wskazują na poziom 1600 dolarów, a te chyba zbyt optymistyczne lokują jego cenę w przedziale od 2000 do 5000 dolarów, oczywiście w dłuższym czasie. Obecnie należy obawiać się krótkotrwałej korekty, po której dopiero warto zacząć inwestować w złoto.


piątek, 6 listopada 2009

Czas na portfel - cz. II

Inwestowanie na giełdzie - daje nam bardzo duże możliwości. Roczne stopy zwrotu osiągają nawet ponad 100% a czasem kilkukrotnie więcej, ale są obarczone ogromnym ryzykiem. Rozważny inwestor może jednak spokojnie osiągnąć 20% zysku rocznie, dokonując kilku transakcji w kwartale, a tym samym minimalizując ryzyko. Dla osiągnięcia takiego wyniku potrzebna jest jednak dobra wiedza a przede wszystkim cierpliwość.
Jeśli stawiasz pierwsze kroki w inwestowaniu - skorzystaj z funduszy inwestycyjnych. Jest to dobra forma inwestowania pieniędzy dla osób, które nie są ekspertami na rynku kapitałowym a chciałyby korzystnie pomnażać swoje pieniądze.

Ostatnio przeczytałem bardzo ciekawą książkę Macieja Karsznia „Milion w zasięgu ręki”. Autor przedstawił kilka strategii inwestowania w fundusze inwestycyjne.

Godną polecenia jest strategia Darwina i Defenderf.

Założenia tej strategii są następujące:

Darwin

1. Raz w miesiącu sprawdzamy wszystkie dostępne wyniki funduszy w danej platformie w której inwestujemy.

2. Wybieramy dwa najlepsze fundusze.

3. Przenosimy wszystkie pieniądze do dwóch najlepszych funduszy w ostatnim miesiącu w równych częściach. Jeśli wpłacamy jakieś pieniądze, to również dzielimy w równych proporcjach po 50%.

4. Robimy tak co miesiąc aż do końca naszej inwestycji.

Defenderf

1. Raz w miesiącu sprawdzamy wszystkie dostępne fundusze akcyjne w danej platformie w której inwestujemy (np. Mbanku). Wybieramy spośród nich najgorszy fundusz w ostatnim miesiącu.

2. Jeżeli najgorszy fundusz w ostatnim miesiącu miał większą stratę niż -10%, to jest sygnał by przenieść pieniądze do funduszu pieniężnego.

3. W kolejnym miesiącu obserwujemy wszystkie dostępne dla nas fundusze akcyjne. Jeżeli najlepszy fundusz przyniósł w ostatnim miesiącu więcej niż 10% zysku, to wracamy z naszym kapitałem do najlepszych funduszy akcyjnych.

4. Dalej obserwujemy wszystkie dostępne fundusze akcyjne i czekamy na sygnał wyjścia.

5. Robimy tak do końca trwania inwestycji.

Podsumowując – ta strategia polega na tym, że w momencie kryzysu na rynku akcji przenosimy nasze pieniądze do funduszy pieniężnych aż do momentu, kiedy na rynek akcji wróci hossa. Wtedy wracamy do funduszy akcyjnych.

Pisałem już, że dotychczas stosowałem strategię „Kupuj i Trzymaj”. W przypadku wzrostów na giełdzie stosowana strategia przynosi korzyści – ale czy tak wymierne jak opisana powyżej strategia?
Dotychczas inwestowałem większą częścią kapitału w fundusz akcyjny Legg Mason. Od stycznia do października zyski/straty LM miesięcznie oscylowały (od -10,68% do 15,68%). Natomiast zyski najlepszych funduszy w poszczególnych miesiącach mieściły się w przedziale (od +5,73% do +33,78%). Różnica w zyskach jest dość znaczna na niekorzyść funduszu Legg Mason.


Wyniki przedstawione w powyższej tabeli nie uwzględniają podatku tzw. Belki. Jednak odliczając owe 19% podatku co miesiąc przy zmianie funduszy i tak jesteśmy znacznie powyżej zysku uzyskanego przez przedstawiony fundusz Legg Mason.

Przedstawiona strategia wymaga od nas konsekwencji, systematyczności i uporu. Jest zajęciem dla pasjonatów. Ale jeśli chcesz zostać przysłowiowym milionerem - powinieneś spróbować – bo jak mówi przysłowie „Bez pracy nie ma kołaczy”!




wtorek, 3 listopada 2009

Podsumowanie października.

Mija drugi miesiąc pisania blogu http://harmonogrammilionera.blogspot.com/


Inwestycje w moim portfelu za miesiąc październik były pod znakiem PGE i przedstawiały się następująco:

Struktura portfela:

Akcje 12,40%

Fundusze akcyjne 38,04%

Fundusze obligacyjne 8,06%

Gotówka (eMax+, Eurobank, Open finanse) 41,50%

Wynik portfela w m-cu wrześniu 2009 wyniósł -0,36% i był pierwszym minusowym wynikiem od m-ca lutego br.

Na zysk zapracowały:

- Skarbiec Rynków Surowcowych + 3,5%

- Skarbiec Sektora Finansowego NE +1,8%

- Legg Mason +0,72%

- PKO/CS Obligacji Długoterm FIO +0,93

Stratę zanotowały:

- Investor Gold FIZ -0,82%

- Investors FIZ -7,28%

- CYFROWY POLSAT- 3,3%

- POLJADŁO,INVLBFIZ – które się sprzedały

Zmiany w portfelu w miesiącu październiku przedstawia poniższa tabela:



Struktura wydatków w miesiącu październiku:

- jedzenie 17,3%,

- opłaty 18,4%,

- kredyt 23,1%,

- oszczędności 30%,

- samochód 4,6%,

- zdrowie 2,9%,

- drobne 3,7%.

W strukturze nastąpił znaczny spadek w kredytach i wzrost nastąpił w oszczędnościach - udało się w tym miesiącu zaoszczędzić 30%.

Pomimo, że wrzesień na rynkach już nie był tak udany jak poprzednie miesiące (WIG 20 zyskał 0,84%), to w moim przypadku był trochę gorszym miesiącem. Oczywiście dzięki największej w tym roku prywatyzowanej spółce Polskiej Grupy Energetycznej, gdyż większość pieniędzy była kumulowana na lewar. Ostatecznie udało się zakupić 29 szt. akcji. Znowu nie popisały się - Investors FIZ, który stracił 7,28% a Investor Gold FIZ trochę mniej 0,82%.

Co do kolejnego miesiąca, to chciałbym podwyższyć strukturę portfela w akcje. Jednak przed nami rysuje się chyba korekta – więc będę musiał się wstrzymać z inwestowaniem na rzecz inwestycji bezpiecznych. Szkoda że Eurobank kolejny raz obniżył oprocentowanie do 5,05%.

W październiku unikalnych odwiedzin na moim blogu było 1073 a wszystkich odsłon 2697. Mam nadzieję że blog będzie się rozwijał i będziecie chętnie go czytali. Zapraszam!


Popularne posty