W
czasach, kiedy ceny akcji na rynkach nie rokują nadziei na szybki
wzrost, polityka dywidend nabiera większego znaczenia. Sugestie doboru
portfela inwestycyjnego idą w kierunku spółek o niższej zmienności cen
akcji i ich wyższej bieżącej dochodowości. Preferowane są spółki
„dywidendowe” a nie „wzrostowe” – wyróżniające się bardziej stopą
dywidendy niż tempem wzrostu spółki, o który zresztą trudniej.
Stopa dywidendy na warszawskim parkiecie ma w ostatnich latach
tendencję rosnącą. Średni poziom wypłat dywidendy w relacji do rynkowej
wartości kapitału notowanych spółek urósł w lipcu 2012 roku do 3,8% i
jest jednym z najwyższych w historii notowań na GPW w Warszawie.
Przekroczył nawet poziom z 2009 roku, kiedy ceny akcji spadły do
wybitnie niskich poziomów, stwarzając tym samym bardzo dobrą podstawę do
wysokiego wskaźnika dywidendy. Wtedy stopa dywidendy urosła do 3,6%. Po
załamaniu wynikającym z globalnego kryzysu finansowego stopa dywidendy
wróciła do trendu wzrostowego.
Osiągnięty poziom jest rezultatem wzrostu wypłat dla akcjonariuszy i
przywiązywania przez firmy coraz większego znaczenia do aktywnej
polityki dywidend. Miało to miejsce w okresie całej dekady
poprzedzającej kryzys finansowy, a nawet i w jego trakcie. W rezultacie
oferowane dywidendy w relacji do ceny akcji osiągnęły poziom obserwowany
na wielu europejskich i światowych rynkach. Zmiany stopy dywidendy na
polskim rynku kapitałowym pokazano niżej na wykresie (ryc. 1).
W
czasach, kiedy ceny akcji na rynkach nie rokują nadziei na szybki
wzrost, polityka dywidend nabiera większego znaczenia. Sugestie doboru
portfela inwestycyjnego idą w kierunku spółek o niższej zmienności cen
akcji i ich wyższej bieżącej dochodowości. Preferowane są spółki
„dywidendowe” a nie „wzrostowe” – wyróżniające się bardziej stopą
dywidendy niż tempem wzrostu spółki, o który zresztą trudniej.
Stopa dywidendy na warszawskim parkiecie ma w ostatnich latach
tendencję rosnącą. Średni poziom wypłat dywidendy w relacji do rynkowej
wartości kapitału notowanych spółek urósł w lipcu 2012 roku do 3,8% i
jest jednym z najwyższych w historii notowań na GPW w Warszawie.
Przekroczył nawet poziom z 2009 roku, kiedy ceny akcji spadły do
wybitnie niskich poziomów, stwarzając tym samym bardzo dobrą podstawę do
wysokiego wskaźnika dywidendy. Wtedy stopa dywidendy urosła do 3,6%. Po
załamaniu wynikającym z globalnego kryzysu finansowego stopa dywidendy
wróciła do trendu wzrostowego.
Osiągnięty poziom jest rezultatem wzrostu wypłat dla akcjonariuszy i
przywiązywania przez firmy coraz większego znaczenia do aktywnej
polityki dywidend. Miało to miejsce w okresie całej dekady
poprzedzającej kryzys finansowy, a nawet i w jego trakcie. W rezultacie
oferowane dywidendy w relacji do ceny akcji osiągnęły poziom obserwowany
na wielu europejskich i światowych rynkach. Zmiany stopy dywidendy na
polskim rynku kapitałowym pokazano niżej na wykresie (ryc. 1).
Dywidenda dla wielu inwestorów jest jednym z wyznaczników inwestowania w akcje, szczególnie, kiedy kurs nie dają nadziei na dalsze wzrosty. W czasach, kiedy ceny akcji na rynkach nie rokują nadziei na szybki wzrost, polityka dywidend nabiera większego znaczenia. Preferowane są spółki „dywidendowe” a nie „wzrostowe” – wyróżniające się bardziej stopą dywidendy niż tempem wzrostu spółki.
Stopa dywidendy to stosunek dywidendy przypadającej na jedną akcję do jej kursu giełdowego.
Wskaźnik ten obrazuje opłacalność inwestycji w akcje ze względu na dywidendę wypłacaną przez spółkę. Im wyższa jest stopa dywidendy, tym bardziej opłacalna jest inwestycja. Atrakcyjne stopy dywidendowe są już powyżej 5%.