piątek, 2 października 2009

Oszczędzanie – to płacenie samemu sobie.

Coraz bardziej popularne w finansach staje się powiedzenie „płać sobie samemu”.

To nic innego jak przykazanie, które mówi żebyś ze swojego przychodu, przed wydaniem tych pieniędzy na cokolwiek, wydzielił sobie przykładowo 10%, które przeznaczysz na oszczędności. To nic innego jak nasze osobiste wynagrodzenie, który należy się tylko nam. Najważniejsze jest przyzwyczajenie się do tego typu oszczędzania. Powinniśmy stopniowo zwiększać procent naszego wynagrodzenia aż osiągniemy maksymalną wartość - np. 50% wszystkich przychodów.

ZASADA TWORZENIA BOGACTWA

Cała prawda o byciu bogatym to nic innego jak oszczędzanie. Jeśli zarabiasz dziesięć tysięcy zł na miesiąc i wydajesz również dziesięć tysięcy – to nie masz nic. Gorzej jak wydajesz dwanaście tysięcy.

Dlatego pierwsza zasada tworzenia bogactwa ma sens, kiedy płacisz sobie w pierwszej kolejności, zamiast najpierw opłacać rachunki czy płacić za ubrania itp…

Niestety postępujemy zazwyczaj odwrotnie i najpierw opłacamy wszystkie rachunki a dopiero to co nam zostanie (jeśli w ogóle), odkładamy na koncie oszczędnościowym. Najczęściej nic nam nie zostaje i twierdzimy że zbyt mało zarabiamy, żeby oszczędzać.

Bardzo trafny jest cytat „Każdą złotą monetę, którą zaoszczędzisz, będzie niewolnikiem pracującym na Ciebie. Każdy miedziak, który ona zarabi, jest jej dzieckiem, które także może dla Ciebie zarabiać. Najpierw dorób się armii złotych niewolników, potem będziesz mógł bez żalu spożywać wystawne bankiety” To cytat z książki Roberta Kiyosaky’ego – motto oszczędzania.

ILE NALEŻY SOBIE PŁACIĆ?

W literaturze zalecają zacząć od 10% tego, co zrobiliśmy. Ja wychodzę z założenia że ten procent winien być uzależniony od naszego wieku. Im wcześniej zaczniesz sobie samemu płacić tym od mniejszego procentu zaczynasz.

Moja zasada jest następująca:


Ważne jest - że cokolwiek zarobisz (pensja, dodatkowe zlecenie, nagroda, delegacja, zwrot podatku, dochody z wynajmu itp.), od razu zapłacić najpierw sobie (procent ustal sam pamiętając o minimum 10%) i przelej tą kwotę na wydzielone konto w banku. Odłożenie 10% z comiesięcznych zarobków nie wpływa na zmianę dotychczasowych warunków życia. Wpłynie za to pozytywnie na warunki życia w przyszłości.

Jeśli nie możesz zacząć od 10%, zacznij od mniejszej kwoty na początek, ale zacznij ją systematycznie zwiększać! Gwarantuję Ci, że gdy zaczniesz gromadzić i monitorować swoje konto i zobaczysz jak Ci regularnie kwota odsetek rośnie, to nie zatrzymasz się na poziomie 10%. Przekonasz się, jak to wciąga!

ZAUTOMATYZUJ WPŁATY

Gdy otrzymujesz dochód (pensję, przelew) to od razu ustaloną z góry kwotę dochodów przeznaczmy na oszczędności/inwestycje a dopiero z pozostałych pieniędzy realizujmy nasze zobowiązania. Ustalenie zlecenia stałego na bezpośrednią wpłatę, jest jednym ze sposobów zapewnienia Ci pieniędzy na wydzielonym koncie bez obaw że ich zabraknie. Jeśli wypłatę otrzymujesz pierwszego to ustaw zlecenie na drugiego. Część wypłaty automatycznie przelana zostanie w tym dniu na wydzielony rachunek oszczędnościowy a sukces gwarantowany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty