niedziela, 13 stycznia 2013

Co z oszczędzaniem

Tylko 8% z nas deklaruje, że regularnie oszczędza. Większość przeznacza całe dochody na bieżące potrzeby. Niewielu udaje się „co nieco” odłożyć, gdyż oszczędzanie to ciężka praca, którą nie każdy chce wykonać.

Może z Nowym Rokiem warto postanowić sobie że będziemy oszczędzać?


Jak tego dokonać?


Oszczędzanie to niestety sztuka, z którą większość z nas ma problem. Bo jak tu oszczędzać jak zewsząd zachęcają nas do zakupów. Ceny żywności, opłaty za mieszkania i media ciągle rosną. Wzrost cen pustoszy nasze portfele. Najgorsze jest to że przed tymi wydatkami nie za bardzo da się uciec. Jedyną obniżką, która zafundowano nam w tym roku to opłaty za gaz. Czekam na to niecierpliwie gdyż rachunki w okresach zimowych przy płatnościach dwumiesięcznych były dużym obciążeniem domowego budżetu.

Żeby cokolwiek zaoszczędzić najczęściej korzystamy z tańszych zakupów robionych w marketach według wcześniej spisanej listy. Porównujemy ceny, kupujemy to, co niezbędne, bez zbędnych szaleństw.

Czy to wszystko gdzie możemy zaoszczędzić?

Można ich szukać na wielu płaszczyznach. Najważniejsze to:

• Oszczędzanie energii elektrycznej, wody czy ogrzewania. Są tu największe możliwości do znalezienia oszczędności.

• Przejrzenie posiadanych pakietów telewizji kablowej lub cyfrowej, telefonu, Internetu pod kontem czy aby nie przepłacamy.

• Można zmień swój bank na tańszy. Dzięki tym zmianom obniżymy koszty rachunku bankowego nawet do zera - miesięcznie.

• Zmieńmy swoje przyzwyczajenia. Zastosujmy trochę wyrzeczeń w różnych używkach, rozrywce czy formach spędzania wolnego czasu. Tam też są nieodkryte pokłady możliwości oszczędzania.


Wielu z Was powie że ładnie się planuje gorzej z ich wykonaniem.

Od czego zacząć?
  • Spłać długi a szczególnie zadłużenia na kartach kredytowych.
  • Notować wydatki a następnie opracować swój budżet domowy, który pozwoli zorientować się w naszych dochodach i wydatkach.
  • Oszczędzać pieniądze.
  • Zaoszczędzone pieniądze inwestować.

Zachęcam Cię do oszczędzania pieniędzy, szczególnie że zapowiadają dość trudny rok. Większe bezrobocie czy kryzys, który nie wiadomo czy już odchodzi czy jeszcze nie przybył. Dzięki oszczędnościom zapewnimy sobie spokojniejsze życie. W razie nieprzewidzianych sytuacji ochroni Cię odpowiednia suma pieniędzy z tzw. funduszu awaryjnego. Odpowiednia wielkość to taka, która pozwoli nam przeżyć za nie co najmniej trzy miesiące.

Nie wiesz jak zacząć - na początek przelewaj np. 100 zł ze swojej wypłaty co miesiąc – bez żadnego zastanowienia – najlepiej tego samego dnia jak otrzymasz pensję. Po nabraniu tego nawyku - optymalnie przeznaczaj min. 10% swojej pensji na oszczędności. Pomocnym narzędziem będzie automatyzacja. Automatyzacja to nic innego jak zastąpienie ludzkiej pracy przez pracę maszyny (komputer). Działa na zasadzie samoregulacji i pracuje bez naszego udziału lub przy ograniczonym udziale.

Oszczędzaj wszystkie dodatkowe pieniądze – nadgodziny, premie, trzynastkę itp. Łatwo jest wydać pieniądze, ale za jakiś czas nie będziesz pamiętać co za nie kupiłeś. Jeśli je zaoszczędzisz przydadzą Ci się jak będziesz ich naprawdę potrzebować.

Pamiętaj że od odkładanych kwot - ważniejsza jest systematyczność. Najistotniejsze jest to, aby postępować systematycznie. Każdy moment i każda kwota jest równie dobra na start.

Samodzielne odkładanie pieniędzy łatwo jest zaplanować, ale gorzej bywa z jego realizacją. Zawsze znajdzie się jakiś wydatek, który może nam przeszkodzić w osiągnięciu założonego celu. Aby utrzymać systematyczność, dobrze jest wybrać taką formę, która zobowiąże nas do comiesięcznej wpłaty pieniędzy np. plan systematycznego oszczędzania, zakup jednostek Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych czy IKE.


Jeszcze jedna ważna kwestia dotycząca oszczędzania/inwestowania- nie jest ważna wysokość, najważniejszy jest czas przystąpienia. Im wcześniej rozpoczniemy tym lepiej dla nas w przyszłości. Odkładanie tej czynności w czasie sprawi, że nasz cel będzie trudniejszy do osiągnięcia.


Wymowny przykład przedstawia poniższa tabelka:


Regularnego oszczędzania to przede wszystkim konsekwencja i upór w comiesięcznym odkładania pewnej kwoty pieniędzy. Ty też może sobie na to pozwolić.




8 komentarzy:

  1. Nie podważam samej idei, ale tabelka mocno naciągana. Jak w reklamach funduszy. Sugeruję odsetki obciąć o 2/3 w skali roku i ponownie przekalkulować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ważniejsza od cyfr jak napisałeś jest idea. Przy aktywnym oszczędzaniu procent możliwy do zrealizowania. Niekoniecznie muszą to być fundusze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się co do idei oszczędzania. Ale w przykładzie brakuje jeszcze jednej istotnej sprawy.
    Inwestowania (nie mam namyśli kiszenia oszczędności na lokatach) trzeba się nauczyć i niestety nie zajmuje to kilku dni tylko kilka lat. Na początku przeważnie się traci (często podejmując głupie decyzje). Oczywiście warto i im wcześniej zaczniemy tym szybciej odrobimy straty i zaczniemy zarabiać. Ale często jest tak że ludzie zrażeni do jakiejś formy oszczędzania (strata zazwyczaj z własnej winy) wycofują się na zawsze :(
    Dlatego trzeba pisać że inwestowanie (nawet w fundusze) nie jest dziecinnie proste a zasada "kup i zapomnij" nigdy nie działała...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja także uważam, iż IKE jest świetnym rozwiązaniem i pozwala przy umiejętnej strategii naprawdę sporo zaoszczędzić. Niestety, sytuacja polskiego systemu emerytalnego jest dosyć kiepska i nic nie wskazuje na to jakoby miała się poprawić... Dlatego indywidualne oszczędzanie jest krótko mówiąc koniecznością, a IKE z racji tego, iż nie obliguje do regularnych czy wysokich wpłat, jest do tego świetnym narzędziem.

    OdpowiedzUsuń
  5. @Zulu
    Inwestowanie jest równie ważne jak oszczędzanie. Jednak jak ktoś nie ma wyrobionego nawyku oszczędzania to gdzie mu do inwestowania.
    @Gosia
    Zgadzam się IKE mogą być dobrym narzędziem w rękach inwestorów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z tym, że warto uczyć się oszczędzania. Tyle, że istota sukcesu jest to, żeby traktować oszczędzanie jako nowy sposób życia,a nie jako chwilową strategię, filtr na codzienność. Tak jak w przypadku odchudzania, tak i tutaj, doraźne działania nie dadzą efektu - trzeba przewartościować swoje życie i trwale zmienić nawyki. Rzeczywiście bardzo skuteczna jest metoda małych kroczków - czyli np. codziennie odkładam złotówkę - jest to delikatna zmiana, ale uczy regularności i dyscypliny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Metoda małych kroków jest jak najbardziej do wykorzystania gdy nam trudno cokolwiek wychodzi. Tym bardziej z oszczędzaniem. Inne metody tzw. słoikowe też się sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  8. Popieram kolegę wyżej. Różne metody się sprawdzają, nawet te słoikowe, ale trzeba wiedzieć, jak je wykorzystać, jak postępować. Natomiast metodą małych kroków czy też kroczków jesteśmy w stanie pomóc sobie, jeśli faktycznie już mało co nam wychodzi. Tak samo jest z IKE, które jest narzędziem niesłychanie przydatnym dla inwestorów wszelkiej maści.

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty