Każdy z nas posiada co najmniej kilka kart a zapamiętanie PIN-u do każdej z nich stanowi nie lada wyzwanie. Udając się teraz na drobne zakupy typu chleb, mleko czy gazetę już nie musimy pamiętać PIN-u do swojej karty. Tą czynność ułatwią nam karty zbliżeniowe zamiennie nazywane bezstykowymi przy pomocy których uregulujemy należność.
Jest to usługa funkcjonująca w Polsce od 2007 r. udostępniona przez organizacje wydające karty płatnicze. Początkowo dość nieśmiało funkcjonowała to forma płatności. Przełomowy okazał się rok ubiegły. Do dzisiaj kilka banków zdecydowało się wydać karty obsługujące PayPass i PayWave, a liczba punktów je akceptujących dochodzi do 10 tys. Te Katy dość dobrze sprawdzają się podczas zagranicznych podróży gdzie bez problemu możemy korzystać z tej formy płatności. Ilość miejsc, w których akceptuje się płatności zbliżeniowe przekracza 200 tys. a obowiązujące limity transakcji to 20 euro lub 10 funtów.
System charakteryzuje się szybką transakcją, nie wymagającą potwierdzenia podpisem ani wprowadzania kodu PIN. PayPass jest rozwiązaniem firmy MasterCard natomiast Pay Wave jest wykorzystany przez Visę. Dla użytkownika nie ma większego znaczenia z którego systemu będzie korzystał, gdyż każdy czytnik powinien obsłużyć obie karty. Wybór ogranicza się właściwie tylko do wyboru operatora karty.
Należy pamiętać że karta zbliżeniowa jest typową kartą debetową bądź kredytową, która posiada dodatkową opcję dokonywania niewielkich płatności bez konieczności potwierdzania transakcji. Różnica w zasadzie sprowadza się tylko do obsługi karty.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze http://www.equitymagazine.pl/
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze http://www.equitymagazine.pl/
"każdy czytnik powinien obsłużyć obie karty"
OdpowiedzUsuńW Polsce tak nie jest :/ I ludzie z PayWave mają problemy...
Polska to jednak dziwny kraj. Co jest proste i jasne za granicą u nas tak być nie może.
OdpowiedzUsuńMnie pomysł kart zbliżeniowych się nie podoba. Tylko patrzeć jak wkrótce nas zaczipują i będą skanować nasze działa (podskórnego chipa RFID). Pytanie tylko czy ludzie sobie pozwolą na noszenie w swoim ciele nośnika pieniędzy. Ja zdecydowanie wolę żywą gotówkę. Lubię zapach drukowanych pieniędzy i tez szelest papierków.
OdpowiedzUsuń"Tą czynność ułatwią nam karty zbliżeniowe zamiennie nazywane bezstykowymi" - w USA radzą sobie bez tego po prostu do kwoty 20 USD , transakcja na DOWOLNEJ karcie kredytowej nie wymaga autoryzacji - byłem na wycieczce w USA i działa dla zwykłej karty magnetycznej .
OdpowiedzUsuńCzy ktoś mógłby podać link do tego numeru? Bo na stronie coś chyba nie działa...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł, kolejny numer świetnie wyszedł! Nie wiem co za problem ma kolega z pobraniem - klikasz na link i ściągasz ;)
OdpowiedzUsuńAby pobrać najnowszy numer musisz zapisać się na subskrypcje, podajesz maila i imię, na pocztę otrzymujesz maila z linkiem potwierdzającym, po potwierdzeniu zapisu do subskrypcji otrzymasz kolejnego maila z linkiem do pobrania nowego numeru equity.
OdpowiedzUsuń