piątek, 28 grudnia 2012

Czy to koniec bajki o "złotej rybce"?



Już  za  parę godzin będziemy żegnać stary 2012 rok a witać nowy 2013r. Obecny rok był  dwunastym rokiem hossy na rynkach złota. 
Jak kurs tego kruszcu zachowa się w roku 2013?




Każdy z nas, kto ma w portfelu ten walor, marzy żeby ta hossa trwała i trwała kolejną dekadę.  Złoto dotychczas uchodziło za bezpieczna przystań, odporną na kryzys. Trochę sytuacja zaczęła się zmieniać od 2011 roku, kiedy kurs  zanotował rekordy na poziomie 1920 dolarów za uncję. Od tamtej pory notowania znajdują się w fazie spadkowej. W 2012 r. stopa zwrotu w USD za uncję złota przekroczyła co nieco poziom 3% co jest poniżej wielu lokat. Jednak przeliczając w naszej walucie stopa zwrotu już nie była taka zadowalająca i strata wyniosła – 5%.





Co nas czeka na tym rynku w 2013 roku?


Jest wiele niewiadomych które wskazywałyby na jasna sytuację na tym walorze w przyszłym roku.  Jak widać  na załączonym wykresie kur notowań walczy cały czas z 200-sesyjną średnią.  Scenariuszy jest kilka od bardzo optymistycznych do nieźle pesymistycznych. Jest coraz więcej opinii o nie postrzeganiu złota  jako  tzw. bezpiecznej przystani.  Co  analityk to inna opinia.



Za wzrostami cen złota przemawiają:



- dalsze luzowanie polityki pieniężnej,

- niepewność na rynkach finansowych,


- potencjalny wzrost inflacji,


- dywersyfikacja portfela,



Wzrostom cen złota nie sprzyjają:



- obecny niekorzystnie techniczny obraz złota,


- wyraźny trend boczny,


- zła passa złota po aferze Amber Gold,


- informacje NBP o przerwaniu z dniem 1 stycznia 2013 roku - skupu złotych monet i sztabek kruszcu.


Niepewności o kurs  dodają decyzje Komitetu Bazylei III w zakresie  kapitału w złocie, wymaganego jako zabezpieczenie w bankach.

Według mnie realny jest wzrost kursu złota w przyszłym roku. Pewnie nie będzie to  20 czy 30% jak to było w poprzednich latach. Niech to będzie nawet 10% to i tak będzie lepiej niż na lokacie. Nie zaleca się całego portfela lokować w złoto ale wystarczy 10 czy15% aby mieć zdywersyfikowany portfel . Warto obecną korektę wykorzystać do zakupu np. takiej monety.




A co sądzisz czytelniku jaka będzie cena złota pod koniec 2013 roku? Oddaj głos w ankiecie.

8 komentarzy:

  1. Wydaje mi się, że na początku 2013 roku złoto nadal będzie klasyfikować się w trendzie bocznym.
    Możliwe, że decyzja NBP o nieskupywaniu złota spowoduje spadek cen na krajowym rynku.
    Nie można być pewnym tego, że złoto w przyszłym roku osiągnie wzrosty rzędu 10% - ciężko będzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zobaczymy w przyszłym roku. Wykorzystując lokalne dołki czy górki to nawet przy trendzie bocznym możliwa jest stopa zwrotu na złocie poziomie 10%.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niekorzystny obraz techniczny złota oraz wyraźny trend boczny... Czy to nie to samo?
    Co do wpływu afery Amber Gold na światowe rynki kruszców to myślę, że można dośc bezpiecznie założyć, że jest on absolutnie żaden.
    Podobnie w moim przekonaniu ma się sprawa z NBP, chyba, że traktować to jako wskazówkę, że NBP wie coś, o czym my jeszcze nie wiemy.
    Moim zdaniem próby przewidywania wzrostów czy spadków na złocie to wróżenie z fusów. Należy zacząć od tego, że złoto jest po prostu drogie w porównaniu do poprzednich miesiecy i lat oraz porównywalnych okresów spowolnienia gospodarczego ubiegłych dekad. A jak coś jest drogie, to należy to sprzedawać, a nie kupować. Wyobrażacie sobie reklamę, dajmy na to jabłek: "Kupujcie jabłka - ceny najwyższe od dziesięcioleci!"?
    Oczywiście, że można jeszcze potrzymać złoto i liczyć na to, że zdążymy sprzedać zanim ktoś wreszcie zada pytanie: "ile to złoto tak naprawdę jest wate?" i że uda nam się jeszcze zarobić te dodatkowe 5% czy 10% na jeleniach, których skusiła informacja, że złoto bije rekordy cenowe i jednocześnie po cichu liczyć na to, że sami nie będziemy tymi jeleniami. A można też powiedzieć: "złoto jest obecnie drogie i w tej chwili jest ryzykowną inwestycją, dającą ograniczone możliwości zysku; istnieją inne inwestycje o znacznie lepszej relacji zysku do ryzyka i tam warto przenieść swoje aktywa".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedynie z czym mogę się zgodzić w tej wypowiedzi to że obecnie - złoto ma ograniczone możliwości zysku. Pewnie są i korzystniejsze inwestycje ale czy aby nie pozbawione ryzyka? Pytanie zostawiam otwarte i pozdrawiam

      Usuń
  4. Jeśli dobrze rozumiem, jedną z rzeczy z którą się nie zgadzasz jest np. wyrażony przeze mnie pogląd, że tzw. afera Amber Gold nie ma wpływu na ceny złota na światowym rynku. Innymi słowy mówiąc: uważasz, że afera ta miała, ma, lub będzie mieć taki wpływ. To ciekawy i dość mało popularny pogląd, dlatego bardzo chetnie poznałbym szczegóły mechanizmu zgodnie z którym - Twoim zdaniem - tak się stało lub stanie. Czy byłbyś uprzejmy taki mechanizm przybliżyć?

    OdpowiedzUsuń
  5. Lokowanie oparte o złoto - mogło zaznaczam mogło zniechęcić klientów do inwestowania w złoto a tym samym mogło nie sprzyjać wzrostom cen złota. Złe skojarzenia nie sprzyjają wzrostom tak niestety działa psychologia.

    OdpowiedzUsuń
  6. W piątek tj. 04.01.2013 r. zakończyła się lokata Siła Złota (3) w banku Millennium. Stopa zwrotu za okres 18 miesięcy wynosiła 2,12 % brutto co daje 1,72 % netto.
    Szalone pieniądze można było zarobić na tej lokacie. Założyłem tą lokatę na próbę, bardziej z ciekawości czy faktycznie można zarobić na złocie w okresie ok. 1 roku niż chęci osiągnięcia zysku jakim chwalił się bank Millennium, czyli max. 36 % (rocznie 24 %).
    Dobrze, że tylko 2000 zł ulokowałem w ten produkt, odsetki które otrzymałem wynoszą 51,62 zł.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lokaty strukturyzowane, które pozwalają zarabiać na wzrostach XX% to tylko historia. Przyszły zysk jest zawsze niewiadomy. Jedyny plus tego instrumentu to 100-procentową ochronę kapitału w dniu zapadalności.

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty