Od kilku miesięcy rynki giełdowe są bardzo niestabilne. Aktualnie obserwujemy walkę o zachowanie oporów WIG20 na poziomie 2000 punktów czyli najniżej od lipca 2009 roku.
Obserwując aktualną sytuację towarzyszy nam niepewność i frustracja. Na rynkach panuje pesymizm, który nie ma żadnego uzasadnienia w wycenie poszczególnych spółek. Rynek jest jak wahadło, które stale odchyla się od skrajnego optymizmu (co sprawia, że ceny akcji są zbyt wysokie) do przesadzonego pesymizmu (gdy akcje są zbyt tanie). Inwestor wtedy sprzedaje optymistom a kupuje od pesymistów.
Więc jak inwestować?
Czym kierować się w wyborze odpowiednich inwestycji? Inwestor powinien starać się wykorzystywać korzyści z ruchu tego wahadła.
Jedną z metod wykorzystania tej techniki może być określenie ceny. Przykładem nich będą akcje PZU. Kurs PZU w dwuletniej historii na giełdzie tylko bodajże pięć razy spadał poniżej poziomu 300 złotych za akcję. Z tego przykładu można wyciągnąć wnioski że warto kupować akcje poniżej ceny 300 zł. W piątek kurs PZU na zamknięciu sesji wynosił 298 zł.
Spójrzmy teraz jak jeden z najlepszych inwestorów na świecie - Benjamin Grahama dobierała akcje do swojego portfela.
W tym celu obliczył wartość księgową nazwaną obecnie - Grahama. Inwestował w spółki, których wskaźnik C/WK Grahama był poniżej 0,67.
Sprawdźmy tą metodą dobór spółek do portfela.
Na dzień dzisiejszy tą wartość poniżej 0,67 spełnia 7 spółek:
Sprawdźmy tą metodą dobór spółek do portfela.
Na dzień dzisiejszy tą wartość poniżej 0,67 spełnia 7 spółek:
Dobór spółek do portfela o wskaźniku C/WK Grahama mniejszy niż 0,67 jest dość utrudniony z uwagi na ich niewielką ilość. Poszerzając tą wartość do 1 - mamy większe możliwości wyboru przy atrakcyjnej wycenie fundamentalnej. Przy takim doborze - uzyskujemy 18 spółek z których po analizie możemy wybrać kilka do naszego portfela.
B. Graham zaleca:
· dywersyfikować posiadane akcje ( od 10 do 30 spółek),
· wybierać spółki "duże, szacowne i finansowane w sposób konserwatywny",
· regularnie płacące dywidendy,
· z odpowiednim współczynnikiem cena/zysk,
· monitorować portfel poprzez dokonywanie jego przeglądu.
To nie wszystko:
Zanim kupimy akcje, przeanalizujmy spółkę, jej wyniki nie tylko w ostatnim okresie ale możliwie najdłuższym. Dobre wyniki nie zabezpieczą nas przed stratami. Zabezpieczmy się pod poważnymi stratami. Nie liczmy na wynik nadzwyczajny ale cieszmy się wynikiem już zadowalającym.
· dywersyfikować posiadane akcje ( od 10 do 30 spółek),
· wybierać spółki "duże, szacowne i finansowane w sposób konserwatywny",
· regularnie płacące dywidendy,
· z odpowiednim współczynnikiem cena/zysk,
· monitorować portfel poprzez dokonywanie jego przeglądu.
To nie wszystko:
Zanim kupimy akcje, przeanalizujmy spółkę, jej wyniki nie tylko w ostatnim okresie ale możliwie najdłuższym. Dobre wyniki nie zabezpieczą nas przed stratami. Zabezpieczmy się pod poważnymi stratami. Nie liczmy na wynik nadzwyczajny ale cieszmy się wynikiem już zadowalającym.
jeszcze jest cos takiego jak zdrowy rozsadek pozdrawiam naiwnych
OdpowiedzUsuńJak już ktoś powiedział - bez naiwności nie może się udać nic nieprzeciętne.
OdpowiedzUsuńInwestycja zawsze niesie ze sobą pewien poziom ryzyka. Jednak świetnym sposobem inwestycji dla osób, które nie mają zbyt dużej wiedzy na temat inwestycji są fundusze inwestycyjne. Dzięki temu, iż oferuje różny stopień ryzyka jak i są zarządzane przez profesjonalistów są odpowiednią inwestycją dla laików jak i osoby znające się na giełdzie. Sama w nie inwestuje i zdecydowanie mogę ten sposób polecić.
OdpowiedzUsuńPowiedziałbym żeby zainwestować w fundusze też trzeba posiadać niezbędną wiedzę.
OdpowiedzUsuńPrzykład Investors FIZ;
- stopa zwroty za 5 lat (-64%),
- stopa zwrotu za 3 lata (-59%),
- stopa zwrotu za ostatni rok (-48%).