
Rośnie cena srebra i złota. Od początku roku srebro podrożało ponad 20% a złoto ok. 10%. Ostatnio analitycy z Deutsche Banku ogłosili że złoto na koniec 2012 roku osiągnie cenę 2.000 dolarów za uncję. Byłby to wzrost o 15% do obecnej ceny. Większą uwagę zwracają na srebro - gdyż wg ich szacunków może zyskać ponad 50%, osiągając na koniec 2012 roku poziom 50 dolarów.
Niektórzy dystrybutorzy monet tak przejęli się tymi prognozami i od razu przygotowali „super oferty”. Skarbnica Narodowa otwiera kolekcję „Najbardziej Poszukiwanych Srebrnych Monet 2012 roku” – oferując pierwszą monetę Srebrnego Orła 2012 – w preferencyjnej cenę 249,50 zł (zamiast 499 zł).
Za tą cenę mamy monetę 1 uncjową (31,1 g) srebrną 999/1000. Rzeczywiście American Eagle jest jedyną z ładniejszych srebrnych monet, posiadającą gwarancję rządu Stanów Zjednoczonych. Z pewnością jest najbardziej poszukiwaną na świecie monetą.
Jednak czy jest warta tej kwoty?
Srebro notuje nieprzerwany wzrost i inwestowanie w tak niepewnych czasach w ten kruszec ma sens.

Ale czy w tą kolekcję? Wątpię.
Wartość srebra w tej monecie na dzień dzisiejszy wynosi 33,5 x 3,2398=108,53 zł. Pozostała kwota to marża 249,50-108,53=140,97 zł. Za powyższą kolekcję trzeba zapłacić marżę na poziomie 130%.
Co za „szczęściarzom” trafi się ta kolekcja?
Dla przypomnienia cena prawie 250 zł - dotyczy tylko pierwszej monety. Kolejne srebrne monety liczą sobie w cenie 499 zł. Tu już nie będę przeliczał ile wynosić będzie marża – bo ogarnia mnie śmiech.
Jak sprawdziłem powyższą monetę można już kupić na rynku w cenie od ok. 130 zł.
Więc gdzie tu promocyjne warunki? Trzymajmy się z dala od takich promocji – bo nawet przy wzroście tego kruszca o 50% będziemy w dalszym ciągu stratni.