Wracając do ostatniego wpisu dotyczącego analizy przedstawionych spółek – postanowiłem za namową Marka uaktualnić swój ranking spółek. Do oceny oprócz C/WK, C/Z, ROA i RATINGU dodałem EV/EBITDA oraz uwzględniłem dane o wypłacie DYWIDENDY. Do każdego z kryteriów przypisałem wagę. Najwyższą pozycję w dalszym ciągu zajmuje GANT, drugą RAFAMET. Na podium znalazł się również ENERGOINS. Szczegóły na wykresie poniżej.
Dotychczasowa analiza przedstawiona w poprzednim wpisie posłużyła mi do tego, aby zidentyfikować i wybrać najlepsze walory. Teraz Analiza Techniczna pomoże mi wybrać odpowiedni moment zakupu.
Najlepszym momentem na zakup akcji jest lokalizacja wykresu w dołku. W praktyce trafienie z zakupem akcji w samym dołku jest bardzo trudny i graniczy niemal z cudem. Dlatego też, już fakt dużych spadków informuje nas, że prawdopodobnie nastąpi tak zwane odbicie w dłuższym, czy też krótszym okresie.
Nasze inwestycje mogą być krótkoterminowe (spekulacyjne - wtedy konieczne jest stałe śledzenie notowań na giełdzie) lub mogą mieć długoterminowy okres.
W pierwszym przypadku bardzo istotne jest monitorowanie bieżących notowań, dzięki którym możemy przez cały czas na bieżąco obserwować aktualny kurs zakupionych przez nas akcji i w razie czego podjąć szybką decyzję o ich sprzedaży.
W drugim przypadku (dłuższej inwestycji) szczególną wagę powinniśmy przywiązywać do wyboru odpowiedniego momentu zakupu akcji.
Kierując się zakupem akcji analizowanych spółek, najważniejszą sprawą jest odpowiedni moment wejścia z inwestycją do portfela. Ten moment można określić przy pomocy oscylatora RSI, który opiera się na kursach zamknięcia z danego okresu.
Wskaźnik RSI umieszczony jest na pionowej skali od 0 do 100. Ponadto na skali umieszczone są dwie linie poziomie na wysokości 70 i 30. Obszar powyżej linii 70 uznawany jest za poziom wykupienia rynku, a poniżej linii 30 za poziom wyprzedania rynku. Gdy RSI przebija od dołu linię 70, pokazuje nam, że kupujący są silni, ale rynek jest wykupiony (popyt słabnie) i wchodzi w sferę sprzedaży. Gdy RSI spada poniżej linii 30, pokazuje nam, że sprzedający są silni, ale rynek jest wyprzedany (podaż słabnie) i wchodzi w sferę kupna.
Sygnały kupna są oznaczone zielonymi strzałkami. Za sygnał uważa się również przebicie od dołu linii 30 zazwyczaj po utworzeniu podwójnego dna. Przykład takiego sygnału kupna wystąpił na początku tego roku. Z tego sygnału skorzystałem i zakupiłem mały pakiecik akcji.
Z kolei za sygnał sprzedaży (czerwone strzałki) uważa się również przebicie od góry linii 70 po utworzeniu podwójnego szczytu, tak jak to miało miejsce na przełomie lipca i sierpnia ub. roku.
Kolejnym wskaźnikiem, którym się posługuję to jest MACD, który opiera się na analizie zbieżności i rozbieżności średnich ruchomych. Jest przedstawiony w formie dwóch linii. Jednej linii MACD i drugiej linii sygnału.
Przecięcie linii MACD od dołu linię sygnału, oznacza, że warto wtedy kupować akcje.
Jeżeli MACD przecina od góry linię sygnału, oznacza to, że na rynku dominującą grupą są sprzedający i warto dokonywać transakcji sprzedaży.
Podsumowanie
Najważniejsze wskaźniki przy zakupie akcji to:
- C/WK od 0 do 1,0
- ROA > 0% (im więcej tym lepiej)
- EV/EBITDA do 7
- C/Z do 10
- wskaźnik RSI i MACD potwierdza, że jest dobry moment do zakupu akcji
Branie pod uwagę zbyt wielu wskaźników powoduje, że analiza techniczna zmienia się w bardzo skomplikowany system, który świetnie sprawdza się na danych historycznych, a nie w rzeczywistości. Pamiętajmy iż nie da się dokładnie przewidzieć każdych ruchów giełdowych. Dlatego też najlepiej używać prostego systemu, który powie nam czy wybrane spółki są dobre oraz wskaże optymalny moment zakupu i sprzedaży walorów.
Najważniejsze - to nie pozostawiaj swoich pieniędzy bez opieki. Monitoruj nie tylko ceny akcji, ale też wszelkie wiadomości o spółce, jej wyniki i wszystko to, co może mieć wpływ na kurs.
Najważniejsze - to nie pozostawiaj swoich pieniędzy bez opieki. Monitoruj nie tylko ceny akcji, ale też wszelkie wiadomości o spółce, jej wyniki i wszystko to, co może mieć wpływ na kurs.
Fajny filtr, dodałbym jeszcze sprawdzenie zadłużenia spółki i odrzucania tych, których (zobowiązania/kapitał własny)>200%
OdpowiedzUsuńAle rzeczywiście nie ma sensu zbyt wielu wskaźników.