niedziela, 7 marca 2010

Czy warto kupować spółki dywidendowe?

Wypłata dywidendy to pewne źródło zarobku dla inwestorów lokujących środki w akcje. Część inwestorów buduje swoje strategie inwestycyjne właśnie w oparciu o te walory.

Czy zakup spółek dywidendowych będzie najlepszym rozwiązaniem dla lokujących pieniądze na rynku akcji?

Wszystko zależy od naszego podejścia do inwestowania – względem czasu. Jeśli przyjęliśmy strategię „łapania dywidend”, to nasza strategia polega na zakupie odpowiednio dużej ilości akcji firmy wypłacającej najwcześniej dywidendę. Po uzyskaniu prawa do dywidendy papiery sprzedajemy, wyczekując odpowiedniego momentu na taką operację, a za uzyskane środki kupuje się akcje kolejnej spółki płacącej dywidendę. Ta strategia jest dość ryzykowna – gdyż trudno wstrzelić się w odpowiedni moment zakupu jak i sprzedaży.

Powyższą strategię prześledźmy na przykładzie ostatnio wypłacającej dywidendę spółki Puławy.



W dniu 20 grudnia 2009 roku ogłoszono, że spółka Puławy wypłaci dywidendę. Inwestor po tym komunikacie kupuje akcje po 72,70 zł za sztukę. Kurs cały czas rośnie do 20 stycznia br. Ostatni moment zakupu akcji to 28.01.2010 roku, gdyż 29 stycznia br. trzeba było być posiadaczem akcji ZAP aby mieć prawo posiadania dywidendy w wysokości 8,15 złotych brutto. Jeśli mieliśmy ustawiony STOP LOSS np. na 75 zł, to akcje sprzedały nam się – (tak było w moim przypadku po 73 zł za sztukę). Pozostał zysk ok.6,7 zł netto na jednej akcji wraz z dywidendą.

Jeśli natomiast zdecydowaliśmy się kupić akcje w ostatnim dniu - 28 stycznia 2010 trzeba było zapłacić za nie już po 79,90 zł. W przypadku sprzedaży po 73 zł pozostajemy ze stratą ok. 0,4 zł (wliczając również dywidendę). Jeszcze większą stratę zaliczymy gdybyśmy trzymali akcje do 5 marca br. Kupując papiery danej spółki tuż przed dniem ustalenia prawa do dywidendy, musimy liczyć się z tym, że ich kurs wkrótce spadnie i przez pewien czas nie będziemy mogli odsprzedać ich z zyskiem. Dlatego nie warto więc decydować się na taki krok.

Bez sensu jest polowanie na dywidendy. Jak się okazuje – to strata czasu i pieniędzy. Otrzymana dywidenda nie zrekompensuje nam straty związanej z faktem, że kupiliśmy akcje w nieodpowiednim momencie jak również w nieodpowiednim momencie je sprzedaliśmy.

Może to mieć sens przy bardzo długoterminowym inwestowaniu np. kilku lub kilkunastu lat. Wypłacana dywidenda może stanowić dość znaczącą część zysku. Przy takim podejściu może się okazać że zwrócą się nam koszt zakupu akcji. Przykładem takiej spółki może być Mondi Świecie. W 2000 roku gdybyśmy kupili akcje po 16,00 zł i trzymali je do września 2009 r. to z wypłaconych dywidend uzyskalibyśmy 34,60 zł brutto (ponad dwukrotna wartość zainwestowana). Dobrym przykładem też jest KGHM.
Zbyt duża dywidenda może się wiązać z drenażem firmy przez większościowego właściciela. Dobry stosunek dywidendy do rocznego zysku powinien się zawierać w przedziale 40-60%. W przypadku spółki Puławy ten stosunek wynosi blisko 80%. Nie rokuje to dobrze dla Spółki gdyż powinna znaczną część zysku przeznaczać na dalszy rozwój.



Wybierając spółki dywidendowe do swojego portfela, warto pamiętać o kilku podstawowych regułach:

  • długi horyzont inwestycyjny ma szansę przynieść nam zyski ponadprzeciętne,
  • wybieramy spółki o dobrej kondycji finansowej,
  • nie kupujmy danej spółki przed samą datą wypłaty dywidendy, lecz śledźmy dany walor a gdy kurs spółki znacznie spadnie wtedy kupujmy,
  • przy zakupie spółek posiłkujmy się wskaźnikiem ROE. Nie wchodźmy w spółki o wysokim ROE gdyż świadczy to że spółka powinna reinwestować znaczną część zysku. W tym wypadku brak wypłaty dywidendy jest jak najbardziej uzasadniony i przełoży się na wzrost fundamentalnej wartości spółki,
  • optymalny czas inwestowania w spółki dywidendowe to 2-5 lat.
Pamiętajmy, że wypłata dywidendy świadczy o stabilności finansowej spółki. Z drugiej strony, wypłata części zysku - ogranicza możliwości inwestycyjne i może być negatywnym sygnałem dla inwestora. Dlatego szukajmy spółek silnych, dobrze zarządzanych, ze zdrowymi finansami.

Ile spółek i kiedy wypłaci dywidendę w 2010 roku?

Niestety spółek dywidendowych w tym roku nie ma zbyt dużo. Jak na razie wypłatę dywidendy za 2009 rok już wypłaciło lub planuje około 15 firm. Do najatrakcyjniejszych wypłat zaliczymy Puławy, gdzie efektywność wpłaty czyli stosunek wartości dywidendy na akcję do kursu z dnia ustalenia prawa do dywidendy wyniósł 11,16%. Warto zainteresować się spółkami TP SA, gdzie powyższa efektywność w roku poprzednim wyniosła ponad 9% (a kurs jest niższy niż 18 czerwca 2009 - jako dzień ustalenia prawa do dywidendy za 2008r.). Być może do tych spółek dołączą inne. Cały czas liczę na wypłatę dywidendy PGE, która szacuje, że skonsolidowany zysk netto firmy w 2009 roku wyniósł 4,2 mld zł, a zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej 3,2 mld zł.

4 komentarze:

  1. o taaak. marzy sie kghm-ik dobrany za 20zł.......

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj chyba trudne do spełnienia te 20 zł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miejmy nadzieję, że PGE (które posiadam) popisze się w tym roku i wypłaci sowitą dywidendę. W połączeniu z wejściem do WIG20 może to okazać się mieszanką wybuchową. Oczywiście filtrujemy to wyrażenie ze względu na "zamuloną" branżę energetyczną.

    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty