niedziela, 9 maja 2010

Uwolnij pieniądze ze swojej nieruchmości.


W kraju cały czas jest głośno o niewydolności systemu ubezpieczeń. Okazuje się że w tym roku Państwo dopłaci blisko 38 miliardów zł z budżetu a kolejne 7,5 miliarda ZUS pozyska z Funduszu Rezerwy Demograficznej. Ale to i tak mało bo nie wystarczy na wypłatę emerytur. Ubezpieczyciel musi jeszcze pożyczyć 4 miliardy złotych. OFE również zawodzi, a tzw. III filar emerytalny praktycznie nie istnieje. W mediach jest głośno o założeniach do tzw. ustawy o odwróconej hipotece. Odwrócona hipoteka - to coś więcej niż produkt bankowy. Jest to jedno z rozwiązań na polepszenie coraz trudniejszej sytuacji finansowej emerytów i rencistów. Na czym polega odwrócona hipoteka? Do kogo jest skierowana i przede wszystkim, czy Polacy do niej dojrzeli?


Na czym dokładnie ma to polegać?

Jest to tzw. ”super kredyt” polegający na odwrotności kredytu hipotecznego. Mechanizm odwróconej hipoteki jest prosty: właściciel sprzedaje swoje mieszkanie bankowi lub instytucji finansowej, a w zamian ona wypłaca mu co miesiąc, dożywotnią rentę, wolną od podatku dochodowego. Ma przy tym pełne prawo mieszkać w mieszkaniu podczas trwania umowy. Dopiero po jego śmierci instytucja ta ma prawo sprzedać lokal. To rozwiązanie funkcjonuje od kilku lat w krajach Unii Europejskiej oraz Stanach Zjednoczonych.

Dla kogo to rozwiązanie?

W Polsce żyje 9,341 mln emerytów i rencistów. Stanowią oni blisko 25% społeczeństwa. Co rok ta grupa - rośnie. Według prognoz demograficznych w 2020 r. takich osób będzie 12 mln, co stanowić będzie już 30% ogólnej populacji. Osoby, które nie mogą liczyć na wparcie dzieci, mogą oddać prawo do mieszkania w zamian za określoną kwotę wypłacaną im aż do śmierci. Gorzej mogą mieć klienci odwróconej hipoteki jeśli będą liczyli się z decyzją bliskiej rodziny. Trudno się będzie dziwić ich ewentualnej, negatywnej reakcji, jeśli dowiedzą się, że dziadkowie, zamiast im w spadku, przepisali mieszkanie obcej firmie, która w zamian za to zobowiązała się wypłacać im do śmierci świadczenia pieniężne.

W Polsce usługę odwróconej hipoteki oferuje Fundusz Hipoteczny DOM
Jest to instytucja finansowa, która musi na swojej działalności zarabiać. Jak dużo, zależy od wielu czynników min. wyceny nieruchomości, która stanowi podstawę do wypłaty świadczeń.

Na jaką kwotę można liczyć?

Założenie Funduszu Hipotecznego Dom jest takie, że emeryt, który dożyje „średniej krajowej” długości życia, otrzyma w miesięcznych ratach od 30 do 40 proc. wartości swojego mieszkania.
Pozostałe 60–70 proc. wartości będzie zyskiem firmy, która inwestuje w ten sposób, wypłacając renty. Powyższe dysproporcje - Fundusz tłumaczy że to zabezpieczenie na wypadek, gdyby ceny nieruchomości za 20 lub 30 lat były niższe niż dziś.

To stosunkowo niewielki procent wartości nieruchomości w postaci wypłacanej renty. Z jednej strony nie wiadomo, jak długo klient będzie żył (średnia długość życia systematycznie rośnie), z drugiej strony mieszkanie ulega zniszczeniu i trudno określić jaka będzie jego cena za 15-20 lat. A może warto poszukać alternatywy dla odwróconej hipoteki?

Alternatywne rozwiązania?

1. Pomoc finansowa rodzicom lub dziadkom. Chyba lepiej się opłaca sie wydać np. 500-600 zł miesięcznie i mieć perspektywę otrzymania mieszkania wartego nawet 300-400 tys. zł, niż pozwolić oddać mieszkanie obcej firmie.

2. Zamiana mieszkania większego na mniejsze. Zyskuje się podwójnie otrzymując dodatkowe pieniądze a najważniejsze zmniejsza się koszty eksploatacji. Nadwyżkę finansową warto bezpiecznie zainwestować.

3. Można też sprzedać mieszkanie, pieniądze ulokować na dobrej lokacie, a mniejsze mieszkanie długoterminowo wynajmować. Wszystko zależy od wartości posiadanej nieruchomości. Dobrze by było aby odsetki z lokaty starczyły na pokrycie czynszu za wynajem.


Jeśli do emerytury masz drogi czytelniku 10, 20 czy więcej lat, to zacznij jak najwcześniej oszczędzać. Dzięki temu Twój kapitał będzie inwestowany przez dłuższy czas i osiągniesz większy zysk, a to może zapewnić Ci godziwe środki na emeryturę. Im więcej zgromadzisz na złotą jesień, tym bezpieczniej i dostatniej będziesz wtedy żył i nie będziesz się zastanawiał – skorzystać czy nie z odwróconej hipoteki. 

9 komentarzy:

  1. Lepiej chyba oszczędzać niż korzystać z hipoteki odwróconej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Często w mediach pojawia się sugestia, że sytuacja materialna emerytów się pogarsza. Z moich rozmów z babcią i dziadkiem wynika co innego. Oni twierdzą, że wcale nie jest źle. Dodatkowo, coraz więcej emerytów dorabia sobie, pracując np. na 1/2 etatu (coraz więcej widzę dziadków-ochroniarzy). Czy całe to biadolenie "jak to źle jest na emeryturze" nie jest trochę przesadzone?

    YpsilonFund

    VIX - indeks strachu

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbiedniejszą grupą w Polsce nie są wbrew pozorom emeryci. Są nimi rodzice z dziećmi. Dziecko to spory wydatek. Spory wydatek to też mieszkanie, które emeryt zazwyczaj już ma, kolejny wydatek to mobilność - koszty przejazdów etc. Wszystko jest względne jak widać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy artykuł, nawet lepszy od tych Pana w Equity magazine, dzięki któremu tu trafiłem - od dziś jestem stałym czytelnikiem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. @ anonimowy1 - trafne spostrzeżenie.

    @ YpsilonFund - to wszystko zależy od wysokości emerytury oraz zdrowia emerytów. Radzą sobie gdy są zdrowi, mają jakieś zasoby w postaci oszczędności a przede wszystkim obydwoje żyją. Gorzej gdy zostanie jedna osoba np. z emeryturą 800 zł (znam takie osoby) - wtedy trudno jest opłacić czynsz, kupić leki i jeszcze wyżyć! Wtedy dopiero zaczyna się dramat.

    @anomimowy2 pewnie i są takie przypadki. Ale są młodzi i na początku kariery zawodowej.

    @maciek - dziękuję i zapraszam do częstszych odwiedzin.

    OdpowiedzUsuń
  6. @ Ypsilon ile razy Twoi dziadkowie będąc na emeryturze byli na wakacjach za granicą - skoro im się tak dobrze powodzi?

    OdpowiedzUsuń
  7. Problemy przyszlych emerytow, czyli nas moglibysmy rozwiazac w duzej mierze sobie sami. Decydujac sie poprostu na posiadanie dzieci - przyszlych platnikow naszych emerytur.
    Niestety dzietnosc naszych rodzin malej z wielu powodow. Obecnie oczekiwania co do standaru i wygody zycia sa wyzsze niz mieli nasi rodzice 20,30,40 lat temu, pozniej decydujemy sie na potomstwo i z niezrozumialych dla mnie przyczyn wielu konczy na 1 dziecku (argument finansowy przeciwko wiekszej ilosci dzieci mozna obalic i moim zdaniem to wymowka). Oczywiscie nie namawiam do posadania 10 potomstwa, bo przesada w kazda strone jest niedobra.
    Majac jednak dobrze wychowane dzieci mozemy liczyc na pomoc i opieke na starosc, bez ogladania sie na "pape panstwo", czy odwrocone hipoteki, a tak jak slusznie autor tego wpisu zauwazyl powinnimsy oszczedzac sami.

    OdpowiedzUsuń
  8. @Domowybank: bo świat zgłupiał. 20-30 letnim dzieciom w głowach fortuny, których i tak nigdy nie osiągną. Później budzą się samotni w świecie i jedyne na co starcza czasu to max 1 dziecko...

    OdpowiedzUsuń
  9. Malejąca liczba urodzeń wraz z rozwojem kraju to niestety trend który istnieje od kilkudziesięciu lat. Natomiast co jest ciekawe badania opublikowane w lecie w Nature sugerują że przy pewnym poziomie rozwoju trend ten się dramatycznie zmienia i dzietność zaczyna rosnąć.

    Co do odwróconej hipoteki to pomysł sam w sobie dobry jeżeli nie mamy własnych oszczędności i dzieci. Bo przy oszczędzaniu należy pamiętać że bogacenie się to proces który trwa kilka pokoleń i wypadałoby coś zostawić dzieciom w spadku (o ile nie są jakimiś degeneratami)

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty