Od dziś
mamy wiosnę nie tylko kalendarzową ale również meteorologiczną, która zaczęła się już na początku marca wraz ze wzrostem temperatur. Najwyższa pora wziąć się za porządki i to nie tylko te domowe ale
również w swoich portfelach. Wiosna to najlepszy czas na uporządkowanie naszych
finansów domowych.
Jak zacząć?
Jak do każdych porządków musimy się wreszcie zabrać – nie odkładajmy ich na później.
1.
Wietrzymy i porządkujemy.
Wietrzenie
mieszkań niesie wiele korzyści. Dopływ świeżego powietrza sprzyja, że lepiej się
czujemy i bardziej koncentrujemy. Ważne jest również przejrzenie zawartość szaf i schowków w celu pozbycia się niepotrzebnych
rzeczy. Również nasz portfel wymaga przewietrzenia i przejrzenia. Na czym to może
polegać? Należy przeanalizować nasze wydatki. Jeśli nie prowadzimy szczegółowej kontroli, należy przejrzeć wyciągi bankowe z ostatnich miesięcy i uporządkować
nasze wydatki. Co prawda większość naszych wydatków przeznaczamy na życie i
opłaty. Tu co prawda trudno nam będzie szukać oszczędności ale to przecież nie
wszystkie nasze wydatki. Spory udział w naszych wydatkach zajmuje transport.
Może warto przy tak wysokich cenach paliwa przesiąść się do komunikacji
publicznej. Te oszczędność, może warto przeznaczyć na karnet do siłowni, basen
czy fitness. Być może uda nam się
pozbyć niechcianych wydatków lub
je choć ograniczyć. Z danych GUS wynika, że prawie 3% naszych dochodów przeznaczamy
na papierosy i alkohol.
2. Sprzątamy i odkurzamy.
Zawsze na wiosnę pamiętamy o praniu firan, myciu
okien czy podłóg. Podobnie postępujemy z naszymi finansami. Jeśli mamy w naszym
portfelu karty kredytowe – korzystajmy umiejętnie z nich. Racjonalnie
wykorzystajmy tzw. grace period czyli darmowy kredyt. Niech będzie to jedyny
powód dla którego korzystamy z kart. Jeśli masz problem z dyscypliną - po
prostu zlikwiduj je. Jeśli mamy kredyt czy korzystamy z debetu - postarajmy się spłacić
w pierwszej kolejności te najbardziej kosztowne. Nasze finanse to nie tylko wydatki
ale również nasze oszczędności, które często przechowujemy w tzw. skarpecie czy
na niskooprocentowanych ROR-ch. Jeśli mamy takie oszczędności przenieśmy je na dobre
lokaty, które dadzą nam zarobić obecnie ponad
6% czy do funduszy inwestycyjnych w których mogą zarobić jeszcze więcej.
3. Wiosenny powiew.
Nadajemy naszemu mieszkaniu wiosenny powiew
poprzez pomalowanie ścian farbami, zakup
nowych firan czy choćby nawet kwiatów do wazonu. Naszym finansom powinniśmy
również nadać wiosenny charakter. Tym wiosennym natchnieniem w naszym portfelu
powinna być decyzja rozpoczęcia systematycznego oszczędzania choćby minimalnego
pułapu 10% naszych comiesięcznych dochodów. Dzięki temu zabiegowi będziemy
mogli zbudować fundusz bezpieczeństwa, który pozwoli nam pokryć nieprzewidziane
wydatki w przyszłości.
Aby cieszyć się nowymi wiosennymi kwiatkami,
listkami czy ptaszkami to zakasajmy rękawy i zróbmy porządki w finansach
osobistych. Wyciągnijmy wnioski ze swoich „grzechów” i nie popełniajmy ich w
przyszłości.
Problem nie leży w oszczędzaniu 10,20 czy 30%
OdpowiedzUsuńproblem leży po stronie dochodowej
Proponuje na wiosnę zwiększyć zarobki! Wykorzystać swoje mocne strony!
Pieniędzy przybywa gdy się o nich nie myśli, tym bardziej o nich wspomina.
Jeśli to nie wydatki są problemem warto zainteresować się zwiększeniem swoich dochodów - temat na oddzielny wpis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam