wtorek, 9 sierpnia 2011

Co dalej?

Na rynkach wyprzedaż. Jednak trudno wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje. Nie ma żadnych ekonomicznych i fundamentalnych przesłanek dla naszych spółek  aż tak dużej przeceny. Więc to tylko strach po obniżeniu ratingu USA? A co z zadłużeniem innych krajów? Czyżby zabranie jednej literki A z ratingu USA tylko przyśpieszyło nadejście recesji. 

Jakie skutki ma obniżka oceny z AAA do AA+. Wg mnie taką, że dotychczas bardzo dobry uczeń dostawał same szóstki w szkole a nagle przytrafiła mu się piątka. Pewnie dla Stanów Zjednoczonych to szok, gdyż przytrafiło im się to pierwszy raz. Więcej w tej sytuacji emocji niż rozsądku. Przecież AA+ to również bardzo dobry wynik. Jednak chodzi tu chyba bardziej o ambicję. Skutki tej decyzji są dla naszej giełdy opłakane. 




Spadek WIG20 osiągnął znaczną stratę  - 18,41% w skali ostatniego kwartału. Jednak te spadki i tak nie najmocniej uderzyły w Blue Chipy, gdyż np. na PZU, KERNEL czy CEZ straty wynoszą max do 10% a PGNiG w tym czasie notuje zysk - 3,7%. Szczegółowy rozkład stopy zwrotu za ostatnie 3-mce przedstawia poniższy diagram. 




Tragiczniej było na mWIG40 (-26,58%) czy na Małych i Średnich Spółkach, które w tym samym okresie traciły aż 30,5 %. 

Poniższy diagram przedstawia spółki, które radziły sobie najlepiej i najgorzej z indeksu sWIG80 w ostatnim kwartale. 




Średnie spadki na sWIG80 są już ponad 30% od szczytów. Najliczniejsza, obejmująca prawie 100 firm, jest grupa przedsiębiorstw, które zostały już przecenione na poziomie 30 do 40%. Gro spółek jest przecenionych w granicach i powyżej 60%. Niektóre spółki przebił kolejne wsparcie czyli dno bessy z 2009 r. 

Skutkiem załamania rynku akcji jest ostra zwyżka franka - kurs zbliżył się do granicznej kwoty 4 zł. 
Inwestorzy pozbywając się akcji ruszyli na zakupy złota, które notuje rekordowe ceny (1.740 USD/ozt). 

Co dalej? 

Trudno jednoznacznie stwierdzić czy kończy się już potencjał spadkowy czy dopiero zaczyna. Chciało by się żeby to był koniec. Należy jednak  zachować ostrożność w swoich krokach na rynkach finansowych. Nie chcę nikogo namawiać na pozbywanie się akcji czy zakup. Przeceny są znaczne tak więc strata - jeśli nie pozbyłeś się w porę akcji będzie bolesna. Ceny akcji są coraz bardziej atrakcyjne.  Jak nie korzystać z takiej „promocji”? 

Jeśli interesować się spółkami to odpornymi na przecenę - branże defensywne (telekomunikacja i energetyka). 
Wybierać „Blue chipy” akcje dużych przedsiębiorstw, które jak widać najmniej tracą. Wybierać akcje spółek wypłacających dywidendy. Wybór należy do Ciebie.

A co Ty czytelniku robisz z akcjami: trzymasz, sprzedałeś czy może dokupujesz - napisz.

8 komentarzy:

  1. Zgrzytam zębami i trzymam czekając na komunikat FED.

    OdpowiedzUsuń
  2. A po co interesować się spółkami defensywnymi? Po to, żeby straciły mniej niż rynek? A podczas odbicia, odrobiły mniej niż te najbardziej przecenione? W trakcie takiego kryzysu z jakim mamy do czynienia, trzeba sprzedawać akcje i polować raczej na to, co nie bankrutuje i podlega nieuzasadnionej przecenie. Takie jest moje zdanie :)

    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sprzedałem swoje akcje w drugim dniu spadków i z perspektywy czasu była to dobra decyzja. Teraz czekam na odbicie dwóch spółek, które od jakiegoś czasu obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pozbyłem się spółek na których spekulowałem, te które chciałem mieć w portfelu długoterminowo, nadal w nim są. Chociaż zastanawiałem się czy nie zrealizować straty i wyczyścić portfel z akcji. Strata jest (na papierze) bliska 20%, więc samopoczucie z tego powodu marne, nikt nie lubi jak mu znikają ciężko zarobione pieniądze (bo uważam, że na giełdzie nie zarabia się łatwo). Myślę, że idą złe czasy dla tych co mają akcje w portfelu i to dopiero początek (chociaż kiedy piszę te słowa S&P500 robi prawie 5%)

    OdpowiedzUsuń
  5. @MM
    Trzymam kciuki!
    @Cheed
    Wszystko zależy od założonej strategii
    @Łukasz
    Gratuluje wyczucia
    @Anonimowy
    Podobnie postąpiłem i też się z resztą waham co dalej?

    OdpowiedzUsuń
  6. @sas
    mój plan jest taki: jak będzie odbicie to czekam jak wysoko zawędrujemy (pan Białek twierdzi, że do końca roku zakryjemy obecny dołek) i wtedy decyduje czy oddaję ze stratą czy trzymam dalej (ponieważ obstawiam w dłuższym terminie pogoresznie warunków na gpw pewnie będę sprzedawał) A jak nie będzie odbicia teraz to poczekam z akcjami w portfelu na lepsze czasy KIEDYS odbije ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Co do tego AA+, z tego co usłyszałem, ma to jeden wymierny skutek, część firm musi inwestować cześć swoich pieniędzy w takie 3xA, przez co muszą przesunąć część pieniędzy. Tak, kto zrobił wyprz na początku, teraz może się załapać na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty