sobota, 9 stycznia 2010

Nie ma cudownej reguły doboru spółek

W naszym codziennym życiu stosujemy różne kryteria wyboru. Kupując np. produkty spożywcze spoglądamy na półkę i porównujemy je z innymi produktami, czy są atrakcyjne cenowo. Jest to podstawowe kryterium przy wyborze produktów do naszego koszyka. Kolejne kryteria to: producent, jakość produktu, smak, własna opinia o produkcie, jak również opinie innych użytkowników, wygląd i inne w zależności od rodzaju towaru.
Kryteriów wyboru produktu jest zatem dużo.
W przypadku zakupu akcji do mojego portfela inwestycyjnego zazwyczaj postępuję podobnie, analizuję co najmniej kilka kryteriów – zanim zlecę kupno odpowiednich akcji.

We wpisie październikowym czas na portfel przystąpiłem do oceny doboru najlepszych spółek.
Do selekcji spółek posłużyłem się dwoma wskaźnikami analizy: C/Z czyli cena akcji dzielona przez zysk na nią przypadający oraz C/WK – czyli cena do wartości księgowej. Przyjąłem tylko te spółki, których C/WK mieściło się w granicach 0-1,5 a C/Z wynosiło 0-10. Odrzuciłem wszystkie spółki, których ROE i ROA oraz zysk był poniżej 0. Dodatkowym kryterium był rating wydany przez StockWatch.

Uzyskane wartości przerachowałem wg następującego wzoru:

Ocena=C/WK*C/Z+RATING

Wg tych wyliczeń powstała lista jedenastu najlepszych spółek.



Analizując wyniki tych samych spółek po 72 dniach (8.01.2010r.) możemy stwierdzić, że poszczególne spółki uzyskały od 32,3% zysku do 20,5% straty. Najlepsza spółka Gant w tym zestawieniu uzyskała 13% straty. Inwestując 29 października 2009r. proporcjonalnie do każdej ze spółek uzyskalibyśmy zysk na dzień 8 stycznia br. jedynie w wysokości 4,28%. W tym czasie WIG zyskał  5,55% a np. spółka LOTOS 18,90%, a COMARCH aż 37,03%. Szczegółowe wyniki przedstawia poniższa tabela:



Pamiętając o swoim najważniejszym celu, powyższy wynik nie bardzo mnie satysfakcjonuje. Wiem, że to dość krótki okres na wyciąganie wniosków. W strategii długofalowej przyjęte kryteria będą  bardzej wiarygodne. W krótszych okresach zazwyczaj się nie sprawdzają. Zauważalne jest że w krótkich okresach największe możliwości zarobku są na spółkach niepewnych, zagrożonych czy też wręcz w upadłości. Warto kupować walory, których cena jest okazyjna, w przeciwnym razie co nam po świetnej spółce, jeśli jej kurs spada i nie możemy się doczekać odrobienia strat.

Inwestowanie na giełdzie to jak gra w ruletkę – albo trafimy na akcje, których kurs wzrośnie i zarobimy albo zainwestujemy w spółkę, której kurs spadnie i stracimy. Kierując się wspomnianą wyżej analizą – dobrym rozwiązaniem nie jest angażowanie całego kapitału w jedną spółkę (np. Ganta) lecz wybór co najmniej kilku spółek do portfela. Cały czas podtrzymuję zasadę – nie wkładam wszystkich jajek do jednego koszyka.

Należy pamiętać o jeszcze jednej ważnej regule udziału akcji w portfelu w stosunku do wieku (100 - wiek). Staram się nie przekraczać tej wielkości. Dywersyfikuję porfel o inne walory, w tym również surowcowe. Jednak obecnie i te rynki notują spadki i w takiej sytuacji dywersyfikacja może nie wystarczyć aby uchronić portfel przed stratą.

Czyżby pozostawała mi jedynie zmiana stylu inwestowania tj. łapania dołków na zakup akcji i sprzedaż na górkach – czysta spekulacja. Jest to bardzo uciążliwe zajęcie i trudne do wykonania dla niewprawionego inwestora jak ja.

Cdn.




11 komentarzy:

  1. Nareszcie dowiedziałem się że inwestujesz wg jakiegoś klucza. Twoja selekcja ma z pewnością więcej sensu niż inwestowanie w to co się akurat wydaje fajne. 72 dni to za krótki okres na ocenę, dałbym dłuższy. Ponadto może powinieneś dodać jakiś czynnik który by badał czy dobre wskaźniki spółek nie wynikają z aktualnych groźnych problemów, aby unikać takich ryzyk. Rozumiem że to rola "rankingu Stockwatch"?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak napisałem oprócz C/WK i C/Z uwzględniam rating StockWatch - myślę że to ten czynnik o którym wspominasz. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej.

    Bardzo ciekawy post z dosyć dobrym kluczem doboru. Pokusiłbym się jednak o zmiany.

    Po pierwsze C/Z jest wskaźnikiem niezbyt dobrze przedstawiającym realną sytuacje w spółce. Znacznie lepszym jest wskaźnik EV/EBITDA. Natomiast co jest według mnie kluczowe to nie jest branie tego wskaźnika wyliczonego z ostatniego raportu, ale średnią z np. ostatnich 5 lat. Oczywiście nie wszystkie spółki mają tyle lat na giełdzie więc ja obecnie robię te wyliczenia dla ostatnich 8 kwartałów (C/Z liczony z danych historycznych stockwatch). Dodatkowo patrzę tutaj czy jest wypłacana dywidenda. Bo co mi z C/Z 5 jak za 5 lat mi się inwestycja nie zwróci bo spółka nie płaci dywidend.

    72 dni to stanowczo za krótki okres. Rok minimum:)

    A co do udziału akcji 100-wiek nie wydaje mi się to zbyt inteligenty podział. Dlaczego wartość 100? człowiek nie żyje przeciętnie 100 lar. Ja mam lepszy wskaźnik. Twoje IQ-wiek = tyle akcji w portfelu:) Genialne, będę książki pisał i zarabiał majątek.
    Ja zmieniam swój portfel i staram się by wynosił on 50%akcji/50% obligacji, lokat. Z odchyłami 25%-75% udziału akcji w zależności od sytuacji na giełdzie. Bessa zwiększam udział akcji (po części samoistnie bo udział akcji spada bo spada wartość akcji, a częściowo bo akcje są tanie, a w hossie na odwrót)

    Mam nadzieję że przeczytasz ten przydługi komentarz do końca:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jest źle. Twoje akcje dały Ci zarobić około 4,3% przez 2 mce. Co daje roczną stopę zysku około 25%. Jest to niezły wynik i to w okresie bardzo dużej niepewności na giełdach. Na pewno będziesz go jeszcze modyfikował. Proponowałbym jeszcze sprawdzać płynność spółki. Tak dla pewności skutecznej ucieczki.

    OdpowiedzUsuń
  5. @ Marek
    Dzięki za komentarz - co do Twojej wzoru IQ - WIEK - bardzo dobry pomysł. Natomiast co wskaźnika EV/EBITDA minusem jest mała dostępność publikacji tego wskażnika.
    Jakbyś się odniósł do wyceny Mostostalu Warszawa, gdzie wartość wskaźnika EV/EBITDA wynosi 6,2. Natomiast EV/EBITDA poniżej 7 oznacza silne kupuj. Dla porównania dla Budimeksu wynosi on 9,4, PBG 9,9, Erbudu 8,9, a Polimexu 7,4. Czy po podaniu do publicznej informacji o rozwiązaniu kontraktu stadionowego, winna znaleść uznanie w oczach inwestorów? Podtrzymuję swoje stanowisko jak w tytule postu. Czy znasz i możesz podać stronę gdzie ten wskaźnik jest dostępny?

    @ Anonimowy
    Wynik może nie jest najgorszy - ale zważywszy że nie trzymam całego kapitału w akcjach a część na lokatach ( oprocentowanie obecnie max 7%), to wynik portfela od razu spada poniżej 20%. Lokując w akcje chciałbym jednak poprawić wynik całego portfela.

    OdpowiedzUsuń
  6. Strony nie znam. Liczę to samodzielnie dla spółek które obserwuję. I to co napisałem wcześniej staram się patrzeć na dłuższy okres.
    Co do tej informacji należy patrzeć szerzej. Bo nie raz kurs spółki windowany jest do nieobtycznych poziomów na podstawie jednej informacji a potem się osuwa coraz niżej. Jeżeli spółka ma się dobrze(zysk) bez tego info to jest to kolejny plusik, ale nie najważniejszy.

    Co do IQ to ciężko zrobić portfel składający się z powyżej 100% akcji bo IQ nie ma nic wspólnego z wydajnością inwestowania - case Harvardu i jego funduszu inwestycyjnego.

    I się zgadzam. Nie ma idealnej metody dla wszystkich. Idealna metoda to ta na którym zarabiasz w długim terminie powyżej rynku np.
    Np. metoda dywidendowa mimo iż z założenia jest dobra nie sprawdzi się dla osoby, która umrze nie wykonując jednej transakcji w tygodniu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Notowania EV/EBITDA znajdziesz na portalu notowania.pb.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. W nadanym Ratingu dla konkretnych spółek przez stockwatch i przeliczonym przez autora blogu jest uwzględniony pośrednio wskaźnik EV/EBITDA

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepraszam za pytanie nowicjusza, ale skąd brać dane takie jak C/Z, C/WK czy EV/EBITDA? Są gdzieś publikowane?

    OdpowiedzUsuń
  10. @Anonimowy - ja korzystam http://www.money.pl lub http://notowania.pb.pl/ lub http://www.stockwatch.pl/ lub http:///www.gpw.com.pl lub wiele innych.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moim zdaniem bardzo dobry klucz.
    Bardziej przykładałbym wagę do spółek nie do szacowanych, czyli z C/WK < 1.

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty