niedziela, 28 grudnia 2014

Planowanie finansów w Nowym Roku

Przełom roku to czas na nasze podsumowanie mijającego roku oraz  plany na kolejny rok. Kluczem do ich spełnienia jest czas, który temu bilansu - powinniśmy poświecić.  Dzięki  spojrzeniu w tych kategoriach na swoje finanse,  dowiemy się o swoich mocnych i słabych stronach. Ta wiedza pozwoli każdemu z nas odnieść sukces w finansach. Każdy z nas wielokrotnie podejmuje różne działania, zobowiązania czy postanowienia dotyczące wielorakich spraw swojego życia. Często związane to jest z różnorodnymi sferami życia, w tym ze swoimi finansami. Przełom roku jest takim momentem.  Kluczem do ich spełnienia jest przede wszystkim cierpliwość, upór, praca oraz dobry i przemyślany plan, który stanowi połowę sukcesu. Każdego dnia wydajemy pieniądze ale rzadko dokonujemy tego z pełną świadomością i pod naszą kontrolą. Nic więc dziwnego, iż często ze zdziwieniem spoglądamy do portfela, zastanawiając się, gdzie podziały się nasze pieniądze.  Ciężko jest nam przyjąć do wiadomości że nasze wydatki są tak rozpasane, że nie równoważą się dochodom.



Jeśli się tak właśnie dzieje w naszym budżecie – to znak, że czas przyjrzeć się naszej strukturze wydatków i dochodów. Zanim przystąpimy do planowania naszego budżetu, powinniśmy sobie uświadomić, że ta czynność nie jest skomplikowana a jedynie wymaga od nas trochę czasu i konsekwencji.  Nasz portfel z pewnością odczuje zwiększone wydatki na wyjazdy wakacyjne, zakup zużytego sprzętu AGD, remont mieszkania czy wreszcie zakup samochodu. Jakkolwiek wakacje czy sprzęt AGD mogą jeszcze mieścić się w przedziale naszego budżetu o tyle większy remont mieszkania czy zakup samochodu – rzadko jesteśmy w stanie sfinansować samodzielnie. Najczęściej w takiej potrzebie swoje kroki kierujemy do banku w celu wsparcia naszych zamierzeń.
Aby zminimalizować takie rozwiązania powinniśmy zawczasu pomyśleć o swojej przyszłości i planach. 
Poniższe czynności, które realizujemy pozwolą nam z optymizmem spojrzeć w przyszłość:

Mamy uporządkowane własne finanse.

Nie jesteśmy zadłużeni. Kontrolujmy swoje wydatki. Notując regularnie swoje wydatki zdobędziemy wiedzę na co wydajemy swoje pieniądze.  Zlikwidowaliśmy wszystkie karty kredytowe. Płacąc kartą nie kontrolujemy tego ile wydajemy pieniędzy. Karty kredytowe zachęcają nas do zakupów a tym samym do  rozluźnienia w finansach.
Róbmy przemyślane zakupy. Kupujmy rzeczy, które nam są naprawdę potrzebne a nie z uwagi na atrakcyjną  promocję. Często się okazuje się że za dany towar przepłaciliśmy, gdyż nie porównaliśmy cen danego towaru w innych sklepach.
Mamy fundusz awaryjny,  które pozwoli nam przeżyć  przez 3-12 miesięcy bez dopływów bieżących dochodów. Wysokość tej kwoty uzależniona jest od tego, czy jesteśmy głównym żywicielem rodziny, jaką  mamy pracę oraz czy mamy  zaciągnięty kredyt lub inne zobowiązania finansowe, których spłata może być zagrożona w przypadku jej utraty lub choroby.

 Rozpoczęliśmy oszczędzanie na własną emeryturę. Po uporządkowaniu własnych finansów łatwiej będzie nam rozpocząć oszczędzanie. Planujmy z wyprzedzeniem nasze wydatki tj. związane ze zmianą sprzętu AGD czy samochodu - myślimy sporo wcześniej niż dopiero wtedy gdy dany sprzęt się popsuje. Bądźmy świadomi swojej sytuacji finansowej.

Stosujemy automatykę w oszczędzaniu.

Zasadą, która nam pomaga w  osiągnięciu sukcesu jest automatyzacja. Automatyzacja to nic innego jak zastąpienie ludzkiej pracy przez pracę maszyny (komputer). Działa na zasadzie samoregulacji i pracuje bez udziału człowieka lub przy jego ograniczonym udziale. Gdy otrzymujemy  dochód (pensję czy inne dochody) to od razu ustaloną z góry część dochodów przeznaczona jest na oszczędności/inwestycje a dopiero z pozostałych pieniędzy realizujesz własne zobowiązania. Ustalenie zlecenia stałego na bezpośrednią wpłatę, jest jednym ze sposobów zapewnienia nam pieniędzy na wydzielonym koncie bez obaw że ich zabraknie. Ustawiony automatyczny plan oszczędzania sam za nas wykonuje prace, niezależnie od naszych słabostek.
Każdy z nas jest zawodny. Mamy tendencję do zapominania, odwlekania, poddawania się sugestii. Automatyzacja ma temu zapobiec.  Ile razy dawaliśmy sobie postanowienie, że będziemy oszczędzać. Odkładamy przez miesiąc, dwa. W kolejnym już  się nie udało. Powtórzyło się  też w kolejnym i nici z naszych postanowień. Jeśli przerwiemy odkładanie – tracimy magię procentu składanego. Dzięki automatyzacji unikamy każdorazowego sprawdzenia ile już oszczędziłeś, co w okresach gorszej koniunktury na rynkach może spowodować zniechęcenie do rezygnacji z regularnego inwestowania. Ustawione zlecenie stałe, bez naszego udziału będzie dokonywało automatycznego transferu na odpowiedni rachunek.

Inwestujesz  zawsze ten sam poziom swoich comiesięcznych dochodów.

Inflacja określana jest się mianem „cichego zabójcy naszych oszczędności”. Nasze pensje z tego powodu powinny rosnąć. Dlatego jeśli zdecydowaliśmy się odkładać żelazne minimum 10%, to kontynuujmy ten sam poziom również po podwyżce. Pamiętajmy, żeby z góry określić sobie procentową część wynagrodzenia, jaką zamierzamy inwestować. Kiedy dostaliśmy np. z nagrodę, premię czy otrzymaliśmy wygraną, odkładajmy ten sam procent.

Jesteś  systematyczny.

Wiemy że od odkładanych kwot - ważniejsza jest systematyczność. Najistotniejsze jest to, aby postępować systematycznie. Samodzielne odkładanie pieniędzy łatwo jest zaplanować, ale gorzej bywa z jego realizacją. Zawsze znajdzie się jakiś wydatek, który może nam przeszkodzić w osiągnięciu założonego celu. Aby utrzymać systematyczność, dobrze jest wybrać taką formę, która zobowiąże nas do comiesięcznej wpłaty pieniędzy np. zakup jednostek Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych. Każdy moment i każda kwota jest równie dobra na start.

Jeśli postępujemy jak powyżej - to planowanie i realizacja naszych finansów na nadchodzący Nowy Rok stanie się prostsza. Umiejętność stawiania celów i konsekwentnego dążenia nie jest wcale łatwą i prostą sprawą. Najgorszą rzeczą jest zaniechanie realizacji stawianych sobie celów np. szybszego pozbycia się długu na karcie. Aby nasze cele mogły się ziścić należy rozwijać w sobie dyscyplinę wewnętrzną, która pozwoli nam wytrwać w naszych postanowieniach. Nigdy pod wpływem jakiś niepowodzeń nie odstępujemy od ich realizacji czy odkładania na później.
Takie podejście do naszych finansów sprawi, że zakup niezbędnego sprzętu do mieszkania czy zagraniczne wakacje lub zmianę auta nie stworzą nam większego problemu w  nadchodzącym roku.
Wyraźnie postawiony cel, to motywacja każdego z nas do działania, pozwalająca na realizację marzeń.
Pamiętajmy że naszym pomocnikiem w realizacji naszych celów jest niewątpliwie - procent składany, który ponowne jest inwestowany z uzyskanej inwestycji.
Naturą ludzką jest odwlekanie rozpoczęcia oszczędzania. Często słyszymy "Zacznę oszczędzać w przyszłym roku". Ale koszty tej decyzji są ogromne. Nawet jeden rok czyni różnicę. Na początku Twoje zyski wydawać Ci się będą śmiesznie niskie, ale gdy będziesz cierpliwy – zobaczysz ich moc. Im wcześniej zaczniesz oszczędzać, tym większą korzyść uzyskasz z oprocentowania.


10 komentarzy:

  1. Przyznam że od momentu kiedy zacząłem za większość możliwych rzeczy płacić kartą płatniczą zamiast wypłacać na ten cel gotówkę z banku, to finanse mam jakby bardziej pod kontrolą. Wszystkie operacje które wykonałem mam spisane czarno na białym logując się na moje konto - płacąc za ciuchy w sklepie, za art. spożywcze w supermarkecie czy za paliwo na stacji benzynowej. To samo w przypadku opłat za rachunki - przelewy wykonuje bezpośrednio z konta i przez internet. Dzięki temu mogę w prosty sposób podsumować sobie wydatki w danym miesiącu. Szkoda tylko że jeszcze nie wszędzie zapłacimy w ten sposób...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli się ma kontrolę nad kartą to OK. Ale większość postępuje niestety odwrotnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja także kożystam z karty, ale dopiero po instalacji aplikacji banku na telefonie mam kontrolę nad wydatkami. Podoba mi się automatyzacja, wszelkie inwestycje, oszczędności, odkładanie automatycznie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z przedmówcami. Mając gotówkę w portfelu więcej pieniędzy wydawane jest na jakieś drobne głupoty, których nie kupiłbym gdybym musiał zapłacić kartą. Z drugiej zaś strony nie widzimy ile wydaliśmy od razu, a dopiero po fakcie, gdy sprawdzimy swoje konto i to też nie jest plusem. Trzeba znaleźć swój sposób.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bez względu czy płacimy kartą czy gotówką to o d nas zależy ile wydamy. Przecież musimy być świadomi ile mamy w portfelu a ile mamy na karcie, prawda? Niby wygodniej kartą, ale co jeśli system w banku zostanie przeciążony (miałem taką sytuację przed Sylwestrem- zero w portfelu a w sklepie informują, że płatności kartami z przyczyn technicznych niemożliwe, w bankomacie ten sam problem) i na zakupy musiałem jechać drugi raz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego najlepiej mieć dwie karty bo faktycznie takie sytuacje mogą się zdarzać. Sam byłem świadkiem kiedy klient restauracji po dosyć sporym obiedzie który zjadł razem z rodziną postanowił zapłacić za wszystko kartą. Niestety tu rozczarowanie, ponieważ kartę zaczęło mu odrzucać.. na szczęście żona miała gotówkę więc chcąc nie chcąc musiała za ten obiad zapłacić. Jak się później okazało bank którego kartę posiadał miał blisko godzinną awarię związaną z transakcjami bezgotówkowymi.

      Usuń
  6. Moim postanowieniem noworocznym związanym z domowymi finansami jest trzymanie paragonów- po miesiącu przeanalizuję na co wydaję pieniądze, na czym mogę oszczędzić, co jest potrzebne, co nie. Będę też mieć świadomość ile pieniędzy wydaję na jedzenie, ile na chemię itp. Może w jakiś sposób mi to pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja już od jakiegoś pół roku gromadzę wszystkie swoje paragony. Muszę przyznać, że to dobry sposób na analizę swoich wydatków. Później wyciągam wnioski i staram się nie popełniać tych samych, bezsensownych błędów finansowych.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niekoniecznie planowanie swoich finansów trzeba zacząć od nowego roku. Każdy moment jest dobry, aby coś zrobić ze swoimi pieniędzmi (właściwie dotyczy to chyba każdej sfery naszego życia). Życzę wszystkim powodzenia w utrzymaniu swoich postanowień noworocznych i tych środkoworocznych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, planowanie finansów można zacząć w każdym momencie. Warto zastanowić się wtedy na tym na czym możemy zaoszczędzić a na czym moglibyśmy jeszcze dodatkowo zyskać. W nieco gorszej sytuacji są osoby które spłacają jakieś duże zobowiązania jak np. raty kredytu hipotecznego. Tu już nie da się tak łatwo rozplanować finansów.

      Usuń

Popularne posty